Uwarzone przez Browar Zakładowy.
Kolejne sztosy uderzą w gardła i nosy. Tym razem będą to barley wine’y leżakowane w beczce po czerwonym winie. A leżakowały długo, bo ponad rok!
Do jednej porcji piwa trafiły maliny, a do drugiej wiśnie. W ten sposób powstał pyszny owocowy likier dający dużo radości. Ale uwaga! Może namieszać w głowie 10%.
Piwo niepasteryzowane, niefiltrowane.
Skład: woda, słód jęczmienny, wiśnie, chmiel (Tomahawk, Chinook, Cascade), drożdże US-05.
[opis za oficjalną stroną internetową producenta]
Komentarze:
z Twoim kontem w serwisie - zaloguj się.
Nie masz jeszcze konta - wypełnij formularz rejestracyjny
Gość
Gandalfino
Mętne, różowe. Piana beżowa. Skromna ilość a bąbelki drobne.
Aromat słodko kwaśny. Słodowo owocowy. Może i wiśnie, jednak mi przypomina ten zapach truskawki.
Nawet spore wysycenie. Jest słodko kwaśno i tanicznie. Odrobinę wodniście.
Klimaty słodowe na kanwie których dzieje się akcja owocowo winna, niosąca słodycz.
W ostatniej fazie jest pestkowo, tanicznie, beczkowo. Może i ciut goryczki.
Ogólnie bez szału, ale solidnie.