Piwo w stylu Cascadian Dark Ale warzone przez kontraktowy browar Waszczukowe z Białegostoku, który warzy swoje piwa w browarze Pivovaria Radom. Domowa receptura tego piwa dała mu trzecie miejsce w swojej kategorii na festiwalowym konkursie Birofilia 2014, w kategorii Cascadian Dark Ale. Ten sukces jak i kilka innych przyczyniło się do założenia browaru kontraktowego przez braci Karola i Mateusza Waszczuków. Pal Licho było właśnie debiutanckim piwem z tego kontraktowca. Huczna premiera odbyła się 5 grudnia w kilkunastu lokalach równolegle. Od momentu debiutu piwa receptura została kilka razy zmieniona i ulepszona. Stąd inny ekstrakt i alkohol, niż w dniu premiery. Skład: woda, słody: jęczmienne, pszeniczne, żytni czekoladowy, karmelowy, palony, zakwaszający, chmiele: Zeus, Equinox, Cascade, Sorachi Ace, Citra, Amarillo, drożdże Wyeast 1056 American Ale. Piwo niepasteryzowane i niefiltrowane. Polecana temperatura serwowania podana na etykiecie to przedział 12-14°C. Dostępne w pół-litrowych, bezzwrotnych butelkach.
Komentarze:
z Twoim kontem w serwisie - zaloguj się.
Nie masz jeszcze konta - wypełnij formularz rejestracyjny
Marianek
Oko: ciemna coca-cola, piana jasnobrązowa, bardzo wysoka, dość gęsta i trwała.
Nos: aromat z butelki dość typowy dla blac IPA, od chmieli głównie nuty leśne, do tego ciemne słody, miły zapach. Ze szkła podobnie, mieszanka chmielowych nut plus karmel, kawa, trochę kwaskowych nut. Niezbyt intensywne.
Smak: bardzo ciekawy, ale z niską stosunkowo goryczką chmielową. Podstawa słodowa silna, szczególnie żyto zostawia wręcz ?pieczątkę? na języku ? gęstość, lekka pikantność, ostrość. Mamy sporo kawy i czekolady, trochę karmelu, na finiszu goryczka od chmieli w typie żywicznym, troszeczkę skorki gorzkiej pomarańczy, oraz goryczka od paloności - kakao i popiołowość. Jednak za mało chmielu. Dość zbilansowane, z solidnym ciałem jak na 16,5 blg, ale goryczka powinna być wyższa.
nietzsche
Zapach: Dużo żywic i przeróżnej zieleniny, nawet geranium, lekka nafta, odrobina cytryny, trochę kawy, zapach nie jest jakiś intensywny.
Smak: lekkie, nie jest jakieś wybitnie pełne, nuty palone, jest kawowe, lekko czekoladowe i powiedziałbym, że to raczej mleczna czekolada, goryczka wysoka, ale krótka, w smaku już cytrusy intensywniejsze niż w zapachu, obok cytryny mandarynki, również żywice, dużo przeróżnego zielska, trochę owoców czerwonych i czarnych. Wysycenie trochę ponad średnie, ale pasuje. Wydaje mi się, że trochę maggi wychodzi, ale termin ma do listopada. Bardzo przyzwoite.
Thesloma
Gość