Jeśli masz możliwość, podaj kod kreskowy piwa. Będzie on w przyszłości wykorzystywany w aplikacji pozwalającej wyszukać piwo w naszej bazie na podstawie zeskanowanego kodu.
Warken 15.07.2022 Barwa herbaciana. Taka zgaszona, martwa. Znikająca piana. Piwo klarowne i niestety w schyłkowej formie. Jest jednak dość ciekawe. Tak jak by ktoś do Ipy dodał plantaginisu albo jagerka. W nosie minimalne nuty pomarańczy, trochę multiwitaminy. Terpeny całkowicie zdominowują bukiet tego oryginalnego piwa. Nie tylko w nosie ale i w ustach. Wkładanie w marketing Neipy nie ma tu sensu ponieważ owe terpeny totalnie kradną cały chmielowy wkład i ogólny charakter Inglanda. Jednak biorę pod uwage schyłkowy moment degustacji tej DeDeHy nie mam i w sumie nic krytycznego do dodania. Pewnie po rozlewie było wszystko. Teraz Tylko Terpen
W ustach zioła, sosna, ciężkie nektary, bit burnt flavour. Relatywnie niezła świeżość, dość tęgie ciało na języku i przełyku. Plato 18stka - stąd zrozumiała pełnia. Finisz ponownie dość ziołowy. Mean zioło ziomy... No może nie do powtórzenia ale na jeden raz jako ciekawocha może być. 7/10
Klikając przycisk "Przejdź do serwisu" potwierdzasz swoją pełnoletność oraz wyrażasz zgodę na przetwarzanie, Twoich danych osobowych zapisanych w plikach cookies i im podobnych technologiach. Więcej przeczytasz w Polityce Prywatności.
Koszty funkcjonowania serwisu pokrywa emisja reklam. Prosimy o wyłączenie wszystkich wtyczek typu AdBlock.
Komentarze:
z Twoim kontem w serwisie - zaloguj się.
Nie masz jeszcze konta - wypełnij formularz rejestracyjny
Redigafek
Barwa herbaciana. Taka zgaszona, martwa.
Znikająca piana.
Piwo klarowne i niestety w schyłkowej formie.
Jest jednak dość ciekawe. Tak jak by ktoś do Ipy dodał plantaginisu albo jagerka.
W nosie minimalne nuty pomarańczy, trochę multiwitaminy.
Terpeny całkowicie zdominowują bukiet tego oryginalnego piwa. Nie tylko w nosie ale i w ustach.
Wkładanie w marketing Neipy nie ma tu sensu ponieważ owe terpeny totalnie kradną cały chmielowy wkład i ogólny charakter Inglanda.
Jednak biorę pod uwage schyłkowy moment degustacji tej DeDeHy nie mam i w sumie nic krytycznego do dodania. Pewnie po rozlewie było wszystko. Teraz Tylko Terpen
W ustach zioła, sosna, ciężkie nektary, bit burnt flavour. Relatywnie niezła świeżość, dość tęgie ciało na języku i przełyku.
Plato 18stka - stąd zrozumiała pełnia.
Finisz ponownie dość ziołowy. Mean zioło ziomy...
No może nie do powtórzenia ale na jeden raz jako ciekawocha może być.
7/10