Jeśli masz możliwość, podaj kod kreskowy piwa. Będzie on w przyszłości wykorzystywany w aplikacji pozwalającej wyszukać piwo w naszej bazie na podstawie zeskanowanego kodu.
Wygląd: kolor ciemno brunatny, niewielka piana, ale drobna, bezowa, znikomy lacing Zapach: Oczywiście Marynki też w opór poszło, ale na szczęście tu pierwszoplanowym aromatem jest palony, kawa zbożowa, trochę czekolady, wędzoności już niestety niewiele zostało, ajkaś wiśnia w alkoholu z bombonierki Smak: Jestem ciekaw jak im się udało tak odfermentować z takiego ekstraktu i to piwo ma ciało? Być może faktura oszukuje, czyli płatki, bo jednak jest w opór alkoholowe, a prawie rok po terminie. O ile zapach był mega agresywny, to w smaku jest łagodne, takiego życzyłbym sobie ich portera, karmel, czekolada deserowa, kawa zbożowa, trochę sliwki, wiśni, rodzynek, jakiegoś porto, to z utlenienia, minimalna wędzonka, piwo jest intensywne w smaku, czego o ich porterze powiedzieć nie można, wkurzający trochę taki siermiężny posmak chmielu, zbyt intensywny wciąż. Wędzony RIS to z niego żaden, ale całkie ok. piwo.
Piana beżowa, drobnoziarnista, wysoka na około pół centymetra, średnio-szybko dziurawiąca się i opadająca, skromnym wianuszkiem okalająca ścianki szkła. Barwa ciemniejsza rubinowa wręcz czarna, w miarę klarowne i przejrzyste, nieznacznie tylko zmętnione. W zapachu świetne nuty wędzone, prażone i palone klimaty, owoce, a w szczególności wiśnia, dalej czekolada wraz z kawą, intensywny aromat aż zachęca do degustacji. W smaku treściwe i pełne, rozgrzewające przełyk, pomimo tego alkohol jest świetnie zamaskowany, wędzonka ujawnia się jako aftertaste, mocna paloność z kawą o czekoladą w tle, goryczka adekwatna do stylu, dobra kontra kwaskowa o podłożu wiśniowym, wysycenie na średnio-niskim poziomie. Kapsel niestety zwykły czarny, etykieta w niebieskiej kolorystyce, graficznie nie dzieje się tutaj zbyt wiele, ubogo opisana. Warka 31.03.2018. Leżakowane ponad rok, degustowane dzień po terminie przydatności. Leżak zdecydowanie ułożył ten wyrób. Bardzo udany RIS, pełny, aromatyczny i treściwy, dodatkowo ocenę podbijają wędzone klimaty, pomimo prawie 13% alkohol jest wyczuwalny jedynie poprzez przyjemne ogrzewanie przełyku. Nie nastawiałem się jakoś mega optymistycznie na tego akurat leżaka od Wąsosza, a tutaj miła niespodzianka. Wielowymiarowy złożony przedstawiciel swojego gatunku, polecam do leżakowania. Ode mnie dostaje zasłużoną... a niech stracę i dam dziesiąta w swojej \"piwnej karierze\" 9 choć z małym minusem. Mogę tylko żałować, że nie zakupiłem większej ilości do przechowania.
Kupione za dychę w Carrefourze, warka z datą 31,03,2018. W aromacie lekka wędzonka, mocna paloność, coś na kształt wanilii (choć to może autosugestia), kawa. Barwa smoliście czarna, nieprzejrzyste. Piana ciemnobeżowa, drobnopęcherzykowa, ale szynko opada, zostawiając cienką obrączkę. Lacingu brak niestety.
W smaku bardzo słodko, delikatnie owocowo. Czuć przyjemną, delikatną wędzonkę. Mocna paloność, wyczuwalna czekolada. Po kilku łykach nadmierna słodycz daje się we znaki. Alkohol doskonale ułożony, niewyczuwalny, mimo imponujących 12,6%.
Za tę cenę to pozycja obowiązkowa, kupować kratami, pół do wypicia, pół do piwnicy, bo jest potencjał do fajnego starzenia.
-8/10 Piwo bardzo owocowe jak na RIS-a, ma dużo akcentów porterowo-owocowych (wiśnia, śliwka). Mocno puste w smaku, bardzo przyjemnie czekoladowe (największą zaleta), dość alkoholowe i zdradliwie ale to naprawdę zdradliwie pijalne. Wędzonka lekka ale wyczuwalna. Dobre, przyjemne piwo, ale biorąc pod uwagę ten styl, to dużo mu brakuję do czołówki :)
Klikając przycisk "Przejdź do serwisu" potwierdzasz swoją pełnoletność oraz wyrażasz zgodę na przetwarzanie, Twoich danych osobowych zapisanych w plikach cookies i im podobnych technologiach. Więcej przeczytasz w Polityce Prywatności.
Koszty funkcjonowania serwisu pokrywa emisja reklam. Prosimy o wyłączenie wszystkich wtyczek typu AdBlock.
Komentarze:
z Twoim kontem w serwisie - zaloguj się.
Nie masz jeszcze konta - wypełnij formularz rejestracyjny
nietzsche
Zapach: Oczywiście Marynki też w opór poszło, ale na szczęście tu pierwszoplanowym aromatem jest palony, kawa zbożowa, trochę czekolady, wędzoności już niestety niewiele zostało, ajkaś wiśnia w alkoholu z bombonierki
Smak: Jestem ciekaw jak im się udało tak odfermentować z takiego ekstraktu i to piwo ma ciało? Być może faktura oszukuje, czyli płatki, bo jednak jest w opór alkoholowe, a prawie rok po terminie. O ile zapach był mega agresywny, to w smaku jest łagodne, takiego życzyłbym sobie ich portera, karmel, czekolada deserowa, kawa zbożowa, trochę sliwki, wiśni, rodzynek, jakiegoś porto, to z utlenienia, minimalna wędzonka, piwo jest intensywne w smaku, czego o ich porterze powiedzieć nie można, wkurzający trochę taki siermiężny posmak chmielu, zbyt intensywny wciąż.
Wędzony RIS to z niego żaden, ale całkie ok. piwo.
nietzsche
Shinodin
Ravnarr
W smaku bardzo słodko, delikatnie owocowo. Czuć przyjemną, delikatną wędzonkę. Mocna paloność, wyczuwalna czekolada. Po kilku łykach nadmierna słodycz daje się we znaki. Alkohol doskonale ułożony, niewyczuwalny, mimo imponujących 12,6%.
Za tę cenę to pozycja obowiązkowa, kupować kratami, pół do wypicia, pół do piwnicy, bo jest potencjał do fajnego starzenia.
Bob
Piwo bardzo owocowe jak na RIS-a, ma dużo akcentów porterowo-owocowych (wiśnia, śliwka). Mocno puste w smaku, bardzo przyjemnie czekoladowe (największą zaleta), dość alkoholowe i zdradliwie ale to naprawdę zdradliwie pijalne. Wędzonka lekka ale wyczuwalna. Dobre, przyjemne piwo, ale biorąc pod uwagę ten styl, to dużo mu brakuję do czołówki :)