Taka oranżadka, bardziej jak party-drink niż piwo. Kupiłem za 4zł lub nawet 3,50zł i to była cena fair, za 5zł bym tego drugi raz nie wziął. Chyba grupa docelowa to kobiety, bo piwo słabo wyczuwalne. No i dziewczynie smakowało. Jako napój alkoholowy OK, jako piwo - nie do końca. Niemniej zawsze warto spróbować

Dominuje sok. Piwo prawie nie wyczuwalne.

Słabe piwo. W aromacie ciężko było mi wyczuć konkretnie granat, raczej... miód (którego nie lubię). W smaku także czułem akcenty miodu kwiatowego i słodkie syropy owocowe. To takie Tyskie z kilkoma średnio dobranymi syropami owocowymi. Można wypić, lecz rozczarowujące.

Barwa jasno-rubinowa, lekko opalizująca.Piana śnieżnobiała, skromna po nalaniu i drobnopęcherzykowa.Formuje się warstwa, która jest nieprzerwana tylko po jednej stronie.Bardzo szybko opada do cienkiego pierścienia i nielicznych wysepek.Obręcz pozostawia nierówne i nietrwałe koronki na ściankach.Aromat subtelny, kwaskowy z nutą granatu oraz trudną do sprecyzowania ciężką słodowo-goryczkową nutą.W smaku kwaskowe, a następnie mocno słodkie, posmak granata jest obecny, ale nie dominuje w piwie, goryczki praktycznie nie ma.Nasycenie wysokie, z pewnością sprawia, iż piwo jest bardziej orzeźwiające, ale ciężej pijalne.Piwna ciekawostka, w smaku całkiem przyzwoite, w aromacie niepokojąca nuta, coś na kształt lekkiego DMSu.Ogólnie nie jest to zła opcja, chociaż cena 5zł za butelkę odstrasza.Dostałem to piwo w Tesco wraz z drugim owocowym produktem Browaru Wileńskiego.