![]() | lucalinvail![]() ![]() ![]() ![]() ![]() |

(80)

(441)

(0)

(32)

(0)

(466)
dodane piwa:
wystawione oceny:
Piwa oczekujące na ocenę:
Poszukiwane piwa:
Napisane komentarze:
o PINTA Your Beer: Your West Coast IPA Strata, HBC 630, El Dorado
Barwa złota, klarowna; piana obfita - wygląd niczym czeski Pils! W aromacie ananas, słodkie jeżyny i woda ogórkowa - i gdyby nie wyczuwalny trawiasto-liściasty podciąg, byłoby zdecydowanie zbyt mdło jak na West Coasta. W smaku jest owocowa pełnia; słodycz z aromatu gryzie mi się z goryczką i w rezultacie dużo się dzieje, ale niekoniecznie w jeden deseń. Zdecydowanie preferuję ortodoksyjne, wytrawne West Coasty - bardziej przemawiają do mnie iglaki niż melon z ogórkiem, no ale eksperymenty to w końcu dusza nowej fali, nie? Kraft pełną gębą.
o Rychnovský Zilvar 10°
Ciemnozłote, klarowne, ładna czapa piany. Aromat rześki, bardziej słodowy niż chmielowy. Piwo jest wytrawne, lekkie, orzeźwiające. Mam wrażenie żelaza na języku, ale na skórze nic nie czuć - musi być ze słodu. Goryczka jest wyraźna - ziołowa, a nawet nieco piołunowa. Świetna desitka i kolejny powód, aby pozazdrościć Czechom ich rzemiosła.
o Amber Kopernik
Słomkowe/jasnozłote, klarowne. Piana cienka jak dupa węża. Aromat słodowy, poprawny, nieco słodki i też nieco kwaskowy - coś się dzieje. W smaku jest ok, ale też bez czegokolwiek, na czym można by zawiesić na dłużej zmysły. Piwo jest raczej wytrawne, słodowość nieco cukierkowa, wysycenie wysokie. Goryczka - jeśli jakaś jest - to iluzoryczna. Jest poprawnie i tyle. Jutro o nim nie będę pamiętał.
o Rychnovský Kaštan 11°
Nazwa zobowiązuje - barwa w kolorze kasztanów. Spora czapa piany w kolorze ecru - gęstej niczym śmietana. Aromat ciemnych słodów/orzechów/ciemnych biszkoptów. W smaku wyczuwalne nuty chlebowe, karmelowe (nienachalnie) i kakaowe, które ładnie ze sobą współgrają. Piwo jest w miarę pełne jak na półciemną jedenastkę, świetnie ułożone, z kąsającym wysyceniem. Goryczka delikatna, aczkolwiek wyczuwalna, tytoniowa. Piłem to piwo w czeskiej hospodzie, teraz piję z butelki w domu - smakuje tak samo dobrze. Wypada polecić.
o Kormoran PLON Zielony
Z butelki aromat kwaśnego słodu/mokrego zboża i delikatny cytrusowy akcent. Ze szklanki jest o niebo lepiej - rześko, cytrusowo, ale nadal czuć kwaskową nutę. Piany połowa szklanki - białej, gęstej, obfitej. Barwa herbaciana, klarowna. W smaku jest lekko, zwiewnie, wytrawnie. W warstwie słodowej przedziera się czerwone jabłko, goryczka tytoniowa finiszuje całość. Ogół sprawia wrażenie lekkiego, sesyjnego piwa, ale z drugiej strony można powiedzieć, że wypranego z pełni smaku. Generalnie na plus, jednak szczerze mówiąc, to nie porwało. P.S. Z obowiązku dodam, że piwo mam z datą do marca 2024, więc powyższe niedociągnięcia mogą wynikać z utlenienia.
Barwa złota, klarowna; piana obfita - wygląd niczym czeski Pils! W aromacie ananas, słodkie jeżyny i woda ogórkowa - i gdyby nie wyczuwalny trawiasto-liściasty podciąg, byłoby zdecydowanie zbyt mdło jak na West Coasta. W smaku jest owocowa pełnia; słodycz z aromatu gryzie mi się z goryczką i w rezultacie dużo się dzieje, ale niekoniecznie w jeden deseń. Zdecydowanie preferuję ortodoksyjne, wytrawne West Coasty - bardziej przemawiają do mnie iglaki niż melon z ogórkiem, no ale eksperymenty to w końcu dusza nowej fali, nie? Kraft pełną gębą.
o Rychnovský Zilvar 10°
Ciemnozłote, klarowne, ładna czapa piany. Aromat rześki, bardziej słodowy niż chmielowy. Piwo jest wytrawne, lekkie, orzeźwiające. Mam wrażenie żelaza na języku, ale na skórze nic nie czuć - musi być ze słodu. Goryczka jest wyraźna - ziołowa, a nawet nieco piołunowa. Świetna desitka i kolejny powód, aby pozazdrościć Czechom ich rzemiosła.
o Amber Kopernik
Słomkowe/jasnozłote, klarowne. Piana cienka jak dupa węża. Aromat słodowy, poprawny, nieco słodki i też nieco kwaskowy - coś się dzieje. W smaku jest ok, ale też bez czegokolwiek, na czym można by zawiesić na dłużej zmysły. Piwo jest raczej wytrawne, słodowość nieco cukierkowa, wysycenie wysokie. Goryczka - jeśli jakaś jest - to iluzoryczna. Jest poprawnie i tyle. Jutro o nim nie będę pamiętał.
o Rychnovský Kaštan 11°
Nazwa zobowiązuje - barwa w kolorze kasztanów. Spora czapa piany w kolorze ecru - gęstej niczym śmietana. Aromat ciemnych słodów/orzechów/ciemnych biszkoptów. W smaku wyczuwalne nuty chlebowe, karmelowe (nienachalnie) i kakaowe, które ładnie ze sobą współgrają. Piwo jest w miarę pełne jak na półciemną jedenastkę, świetnie ułożone, z kąsającym wysyceniem. Goryczka delikatna, aczkolwiek wyczuwalna, tytoniowa. Piłem to piwo w czeskiej hospodzie, teraz piję z butelki w domu - smakuje tak samo dobrze. Wypada polecić.
o Kormoran PLON Zielony
Z butelki aromat kwaśnego słodu/mokrego zboża i delikatny cytrusowy akcent. Ze szklanki jest o niebo lepiej - rześko, cytrusowo, ale nadal czuć kwaskową nutę. Piany połowa szklanki - białej, gęstej, obfitej. Barwa herbaciana, klarowna. W smaku jest lekko, zwiewnie, wytrawnie. W warstwie słodowej przedziera się czerwone jabłko, goryczka tytoniowa finiszuje całość. Ogół sprawia wrażenie lekkiego, sesyjnego piwa, ale z drugiej strony można powiedzieć, że wypranego z pełni smaku. Generalnie na plus, jednak szczerze mówiąc, to nie porwało. P.S. Z obowiązku dodam, że piwo mam z datą do marca 2024, więc powyższe niedociągnięcia mogą wynikać z utlenienia.
Lekkie, bez goryczki. W aromacie trochę zleżałe cytruso-limonki. Przypomina to ciut niskoprocentowego Heinekena. Pijalne, kwasowość w porządku.