lucalinvail | |
(92)
(583)
(0)
(34)
(0)
(614)
dodane piwa:
wystawione oceny:
Piwa oczekujące na ocenę:
Poszukiwane piwa:
Napisane komentarze:
o Aecht Schlenkerla Erle - Schwarzbier
Ciemnobrązowe, przejrzyste; śliczna jasnobeżowa, zbita piana. Aromat wędzony, lecz delikatny, zniuansowany. W smaku wyraziste, lekko palone, kwaskowe. Z biegiem czasu otwiera się zarówno na płaszczyźnie smaku, jak i aromatu - i robi się coraz ciekawsze. Przyjemnie "zastyga" na języku na kilka dłuugich sekund. Trochę ostre, nieokrzesane, ale widocznie taka jego natura. Wspaniały przykład na to, że tradycyjnymi metodami nadal można wyciągnąć z piwa coś oryginalnego.
o Nepomucen Hops Around The World United Kingdom
Złote, klarowne, pokaźna czapa piany. Aromat bardzo przyjemny, ale nie w typie West Coast - soczyste, żółte, dojrzałe owoce (brzoskwinia, mango, melon); iglaków czy żywicy nie wyczuwam. Pierwsze co uderza w smaku, to słodycz - piwo jest wyraźnie słodkie, przez co wydaje się pełniejsze od wzorca. Na szczęście szybciutko wchodzi wyraźna, średnio długa goryczka, ale w typie tytoniu, a nie albedo. Kurcze, w ciemno nie obstawiłbym, że to WC IPA, natomiast samo piwo jest fajne i ciekawie eksponuje ten chmiel. Wypiłem z przyjemnością.
o Aecht Schlenkerla Weichsel Rotbier
Barwa rubinowa, klarowna, miła dla oka czapa piany. W aromacie wędzonka szynkowa, ale i słodowość (delikatnie karmelowa). W smaku wyraźne (jak dla mnie - pełne, sycące), środek nieco herbaciany, taniczny, zaś finisz delikatnie goryczkowy, tytoniowy. W posmaku fajna pestka i jakby przypalony karmel. Fajne, bogate piwo. Podchodziłem do niego bez oczekiwań, a ono ujęło mnie swoim charakterem.
o Nepomucen Crazy Lines #67 Idaho 7 vs Talus
Mętne, świetliście pomarańczowe, wzorowa czapa piany. W aromacie cytrusy - wydaje mi się że najwięcej tych żółtych (gejprfut, cytryna) i trochę też białych (liczi, kokos). W smaku gładkie z przyjemnym mikromusowaniem, słodko-gorzkie, mocno albedowe - niczym nektar z owoców cytrusowych. Bardzo konkretne piwo - można powiedzieć, że to NEIPA w najlepszym wydaniu. Pozycja zdecydowanie godna serii.
o Rockmill Christmas Memories
Ciemnobrunatna ciecz plus bardzo ładna, zbita piana w kolorze ecru. W aromacie ciemne słody i przyprawy korzenne - czuć je wyraźnie, przypominają piernik. Na języku - wytrawne, aksamitne, ładnie ułożone. W smaku bardziej wyraziste niż typowy Dry Stout, ale "ciężarem" naprawdę jest blisko; przyprawy wyczuwalne, ale nie nachalne. Ogółem fajne piwo - lekkie, pijalne - takie do posiedzenia za stołem. Nie zmęczy, nie zamuli, a ucieszy.
Ciemnobrązowe, przejrzyste; śliczna jasnobeżowa, zbita piana. Aromat wędzony, lecz delikatny, zniuansowany. W smaku wyraziste, lekko palone, kwaskowe. Z biegiem czasu otwiera się zarówno na płaszczyźnie smaku, jak i aromatu - i robi się coraz ciekawsze. Przyjemnie "zastyga" na języku na kilka dłuugich sekund. Trochę ostre, nieokrzesane, ale widocznie taka jego natura. Wspaniały przykład na to, że tradycyjnymi metodami nadal można wyciągnąć z piwa coś oryginalnego.
o Nepomucen Hops Around The World United Kingdom
Złote, klarowne, pokaźna czapa piany. Aromat bardzo przyjemny, ale nie w typie West Coast - soczyste, żółte, dojrzałe owoce (brzoskwinia, mango, melon); iglaków czy żywicy nie wyczuwam. Pierwsze co uderza w smaku, to słodycz - piwo jest wyraźnie słodkie, przez co wydaje się pełniejsze od wzorca. Na szczęście szybciutko wchodzi wyraźna, średnio długa goryczka, ale w typie tytoniu, a nie albedo. Kurcze, w ciemno nie obstawiłbym, że to WC IPA, natomiast samo piwo jest fajne i ciekawie eksponuje ten chmiel. Wypiłem z przyjemnością.
o Aecht Schlenkerla Weichsel Rotbier
Barwa rubinowa, klarowna, miła dla oka czapa piany. W aromacie wędzonka szynkowa, ale i słodowość (delikatnie karmelowa). W smaku wyraźne (jak dla mnie - pełne, sycące), środek nieco herbaciany, taniczny, zaś finisz delikatnie goryczkowy, tytoniowy. W posmaku fajna pestka i jakby przypalony karmel. Fajne, bogate piwo. Podchodziłem do niego bez oczekiwań, a ono ujęło mnie swoim charakterem.
o Nepomucen Crazy Lines #67 Idaho 7 vs Talus
Mętne, świetliście pomarańczowe, wzorowa czapa piany. W aromacie cytrusy - wydaje mi się że najwięcej tych żółtych (gejprfut, cytryna) i trochę też białych (liczi, kokos). W smaku gładkie z przyjemnym mikromusowaniem, słodko-gorzkie, mocno albedowe - niczym nektar z owoców cytrusowych. Bardzo konkretne piwo - można powiedzieć, że to NEIPA w najlepszym wydaniu. Pozycja zdecydowanie godna serii.
o Rockmill Christmas Memories
Ciemnobrunatna ciecz plus bardzo ładna, zbita piana w kolorze ecru. W aromacie ciemne słody i przyprawy korzenne - czuć je wyraźnie, przypominają piernik. Na języku - wytrawne, aksamitne, ładnie ułożone. W smaku bardziej wyraziste niż typowy Dry Stout, ale "ciężarem" naprawdę jest blisko; przyprawy wyczuwalne, ale nie nachalne. Ogółem fajne piwo - lekkie, pijalne - takie do posiedzenia za stołem. Nie zmęczy, nie zamuli, a ucieszy.
Złote. Bardzo klarowne. Słabo z pianą. W aromacie sporo cytrusa i trochę żywicy.
Wytrawne. Smakuje jak pachnie. Tyle ze tu przewagę mają iglaki. Trzyma się stylu.