![]() | Thriglav![]() ![]() ![]() ![]() ![]() |

(1)

(44)

(0)

(6)

(0)

(44)
dodane piwa:
wystawione oceny:
Piwa oczekujące na ocenę:
Poszukiwane piwa:
Napisane komentarze:
o Bytów Hop In
Wygląd bardzo poprawny, ładna piana, dość trwała, wyraźny lacing. Kolor wręcz definicja dla pale ale, rozwodniona słomka, delikatnie zmętnione. Zapach słabo.. Trochę ziół, jakiś karmelik, diacetylowe masełko.. Cienko. Smak miodkowo ziołowy, z dodatkiem masełka. Do tego goryczka nieprzyjemna, garbnikowa, ściągająca i zalegająca w gardle (ścierwochmiel marynka się kłania) American IPA? Serio? Prócz Mosaica nie ma tutaj praktycznie nic amerykańskiego... Mosaica, którego tutaj nie czuć. Zrobienie IPA, które byłoby całkiem ok nie jest trudne (mówię z doświadczenia..).. Po prostu dać drożdżom zrobić robotę i fikuśnie nachmielić. Ale do jasnej ciasnej nie polskim ścierwochmielem i sprzedawać takie badziewie jako american ipa.. Nie polecam, omijać szerokim łukiem. Wypić się da, ale.. po co? Życie jest za krótkie, żeby pić kiepskie piwo (feel like Kopyr..)
o Baba Jaga Mrok
Warka do 23.04.16 Kolor ciemny,nieprzejrzysty,czarno czarny. Piana super,drobnopecherzykowa,zbita czapa,zdobiaca bardzo szkło.. Zapach po otwarciu butelki mocno lesny,iglasty Ze szkla mleczna czekolada,slody,troche palonosci i duzo chmielu,iglasto trawiastego Retronosowo dochodza aromaty kawowe Goryczka konkretna, trzeba chwili,zeby sie przyzwyczaic... Smak glownie to czekolada, troche kawy i goryczzdosc intensywna i lekko zalegajaca.. Poczatkowo mialem posmak popielniczki,popiolu, po chwili to mija. Podsumowujac,dobra, czarna ipa. Gorycz konkret, aromat konkret,smak konkret. Bardzo dobre piwo,intensywne,chociaz nie wybitnie zlozone,proste w odbiorze. Dosc pijalne,chociaz na poczatku trzeba sie przyzwyczaic do sporej i troche zalegajacej goryczki i popiolu. Dobre,solidne piwo.. Pisane komorka,stad brak polskich znakow i ewentualne literowki...
o Doctor Brew Stopro!
Warka do 11.03.15 Zachęcony ceną, jak i faktem, że większość piw od Dr. Brew mi podchodzi (na przekór opiniom) skusiłem się i kupiem jedną butelką, cena lekko ponad 5 zł o ile dobrze pamiętam. Wygląd dość fajny, piwo ma kolor jasnego bursztynu, klarowne. Gęsta, trzymająca się silnie piana, osadzająca się na szkle. I tu w sumie koniec pozytywów. Zapach - aż mnie odrzuciło. W tym (2015) roku taki efekt zrobił na mnie chyba tylko jasny v.i.p.. Genealnie czuć mokry karton, całą ciężarówkę mokrego, starego kartonu. Karton jest wymieszany z dużą ilością zardzewiałych gwoździ. Do tego czuć chlorofilowy (???) zapach, jakby cała łąka ściętych łopianów - duszący, gryzący smród, przywodzący na myśl ścięte rośliny. Smak bardzo cienki, pustka. Trochę karmelu, delikatna, ziołowa goryczka i tyle. Aftertaste'u nie ma. Po prostu, bo tak, nie ma. Piwo zieje pustką, nic się tutaj nie dzieje. Do tego śmierdzi przeraźliwie. Myślałem, że zakończę ten rok bez kontaktów z kiepskim piwem.... A tu myk, Dr. Brew zaszalał. W moim osobistym rankingu, to chyba 2 najgorsze piwo 2015, zaraz po vipie jasnym. Także tego.. Nie wiem, czy gratulować, czy płakać. Zastanowie się, tylko najpierw wyleje to ścierwo... Rozumiem, że piwo robione pod sklep itd., że odbiorcami tego piwa nie są osoby mające z craftem styczność na codzień, a typowe sebixy joł joł, masz problem?, no ale bez przesady, nie wciskajcie ludziom takiego bubla...
o Doctor Brew Anabelle
Barwa ciemno bursztynowa, zmętniona. Czapa gęstej, drobnej piany, bogato oblepiającej szkło, bardzo trwałej. Zapach mokrego siana, bananów, skóry, jest dość słodko. Aromatów chmielowych nie wywąchałem. W smaku na pierwszy plan wysuwa się a0lkoholowa goryczka... Dalej bananowa słodycz (trochę też czuć gumy balonowej). Goryczka średnia, szczerze wątpię w 100 ibu. Ogólne wrażenie fajne, piwo mimo woltażu dość pijalne, chociaż czuć też alkohol w smaku. Dobrze by było poleżeć to piwo kilka tygodni, żeby alko się ułożyło. Jak nie lubię belgijskich ipa, tak Anabelle mi smakowała. No i giga plus za super pianę (wyznawcy kościoła gęstej piany łączcie się).
o Pracownia Piwa Huncwot
Wygląd: ciemny bursztyn, opalizujący, delikatnie zmętniony. Piana początkowo wysoka, po chwili opada do centymetrowego kożuszka, zdobi szkło. Zapach mango, grapefruit, owoce, dużo słodkich owoców, słodowa podbudowa też wyczuwalna (czuje też lekko jakby wędzonkę, ale to raczej autosugestja :p) Zapach fajny, dość intensywny. W smaku lekko pustawe, konkret kopnięcie goryczką w mordę. Pierwsze skrzypce gra smak chmielu, cytrusowo-owocowy, lekko trawiasty. W tle jest podbudowa słodowa, karmelowa, uzupełnia chmielowe smaki. Piwo dobre, troszkę puste. Za to chmielu dużo, przełamuję słodową pustkę. Piwo dobre, nie porywa, nie wgniata w fotel, ale jest solidne i trzyma poziom. Polecam, głównie miłośnikom IPA we wszelakiej postaci.
Wygląd bardzo poprawny, ładna piana, dość trwała, wyraźny lacing. Kolor wręcz definicja dla pale ale, rozwodniona słomka, delikatnie zmętnione. Zapach słabo.. Trochę ziół, jakiś karmelik, diacetylowe masełko.. Cienko. Smak miodkowo ziołowy, z dodatkiem masełka. Do tego goryczka nieprzyjemna, garbnikowa, ściągająca i zalegająca w gardle (ścierwochmiel marynka się kłania) American IPA? Serio? Prócz Mosaica nie ma tutaj praktycznie nic amerykańskiego... Mosaica, którego tutaj nie czuć. Zrobienie IPA, które byłoby całkiem ok nie jest trudne (mówię z doświadczenia..).. Po prostu dać drożdżom zrobić robotę i fikuśnie nachmielić. Ale do jasnej ciasnej nie polskim ścierwochmielem i sprzedawać takie badziewie jako american ipa.. Nie polecam, omijać szerokim łukiem. Wypić się da, ale.. po co? Życie jest za krótkie, żeby pić kiepskie piwo (feel like Kopyr..)
o Baba Jaga Mrok
Warka do 23.04.16 Kolor ciemny,nieprzejrzysty,czarno czarny. Piana super,drobnopecherzykowa,zbita czapa,zdobiaca bardzo szkło.. Zapach po otwarciu butelki mocno lesny,iglasty Ze szkla mleczna czekolada,slody,troche palonosci i duzo chmielu,iglasto trawiastego Retronosowo dochodza aromaty kawowe Goryczka konkretna, trzeba chwili,zeby sie przyzwyczaic... Smak glownie to czekolada, troche kawy i goryczzdosc intensywna i lekko zalegajaca.. Poczatkowo mialem posmak popielniczki,popiolu, po chwili to mija. Podsumowujac,dobra, czarna ipa. Gorycz konkret, aromat konkret,smak konkret. Bardzo dobre piwo,intensywne,chociaz nie wybitnie zlozone,proste w odbiorze. Dosc pijalne,chociaz na poczatku trzeba sie przyzwyczaic do sporej i troche zalegajacej goryczki i popiolu. Dobre,solidne piwo.. Pisane komorka,stad brak polskich znakow i ewentualne literowki...
o Doctor Brew Stopro!
Warka do 11.03.15 Zachęcony ceną, jak i faktem, że większość piw od Dr. Brew mi podchodzi (na przekór opiniom) skusiłem się i kupiem jedną butelką, cena lekko ponad 5 zł o ile dobrze pamiętam. Wygląd dość fajny, piwo ma kolor jasnego bursztynu, klarowne. Gęsta, trzymająca się silnie piana, osadzająca się na szkle. I tu w sumie koniec pozytywów. Zapach - aż mnie odrzuciło. W tym (2015) roku taki efekt zrobił na mnie chyba tylko jasny v.i.p.. Genealnie czuć mokry karton, całą ciężarówkę mokrego, starego kartonu. Karton jest wymieszany z dużą ilością zardzewiałych gwoździ. Do tego czuć chlorofilowy (???) zapach, jakby cała łąka ściętych łopianów - duszący, gryzący smród, przywodzący na myśl ścięte rośliny. Smak bardzo cienki, pustka. Trochę karmelu, delikatna, ziołowa goryczka i tyle. Aftertaste'u nie ma. Po prostu, bo tak, nie ma. Piwo zieje pustką, nic się tutaj nie dzieje. Do tego śmierdzi przeraźliwie. Myślałem, że zakończę ten rok bez kontaktów z kiepskim piwem.... A tu myk, Dr. Brew zaszalał. W moim osobistym rankingu, to chyba 2 najgorsze piwo 2015, zaraz po vipie jasnym. Także tego.. Nie wiem, czy gratulować, czy płakać. Zastanowie się, tylko najpierw wyleje to ścierwo... Rozumiem, że piwo robione pod sklep itd., że odbiorcami tego piwa nie są osoby mające z craftem styczność na codzień, a typowe sebixy joł joł, masz problem?, no ale bez przesady, nie wciskajcie ludziom takiego bubla...
o Doctor Brew Anabelle
Barwa ciemno bursztynowa, zmętniona. Czapa gęstej, drobnej piany, bogato oblepiającej szkło, bardzo trwałej. Zapach mokrego siana, bananów, skóry, jest dość słodko. Aromatów chmielowych nie wywąchałem. W smaku na pierwszy plan wysuwa się a0lkoholowa goryczka... Dalej bananowa słodycz (trochę też czuć gumy balonowej). Goryczka średnia, szczerze wątpię w 100 ibu. Ogólne wrażenie fajne, piwo mimo woltażu dość pijalne, chociaż czuć też alkohol w smaku. Dobrze by było poleżeć to piwo kilka tygodni, żeby alko się ułożyło. Jak nie lubię belgijskich ipa, tak Anabelle mi smakowała. No i giga plus za super pianę (wyznawcy kościoła gęstej piany łączcie się).
o Pracownia Piwa Huncwot
Wygląd: ciemny bursztyn, opalizujący, delikatnie zmętniony. Piana początkowo wysoka, po chwili opada do centymetrowego kożuszka, zdobi szkło. Zapach mango, grapefruit, owoce, dużo słodkich owoców, słodowa podbudowa też wyczuwalna (czuje też lekko jakby wędzonkę, ale to raczej autosugestja :p) Zapach fajny, dość intensywny. W smaku lekko pustawe, konkret kopnięcie goryczką w mordę. Pierwsze skrzypce gra smak chmielu, cytrusowo-owocowy, lekko trawiasty. W tle jest podbudowa słodowa, karmelowa, uzupełnia chmielowe smaki. Piwo dobre, troszkę puste. Za to chmielu dużo, przełamuję słodową pustkę. Piwo dobre, nie porywa, nie wgniata w fotel, ale jest solidne i trzyma poziom. Polecam, głównie miłośnikom IPA we wszelakiej postaci.
Srednie.