![]() | Macialkewicz![]() ![]() ![]() ![]() ![]() |

(0)

(170)

(0)

(1)

(0)

(2)
dodane piwa:
wystawione oceny:
Piwa oczekujące na ocenę:
Poszukiwane piwa:
Napisane komentarze:
o NEPOmucen Sweet Dreams: Precious
Gęste, mętne, ślicznie, widać wręcz kawałki owoców. Aromat porzeczkowy, galaretkowy, jeżynowy. W smaku - eksplozja owoców, cierpka porzeczka, kwaśna calamansi i słodka brzoskwinia, subtelna goryczka. 8% alko nie czuć wcale. Pod koniec tylko męczy słodyczą. Doskonałe!
o Bojan Kiwi
Ten trunek zmotywował mnie do pierwszej recenzji na tym portalu jaką napiszę. Najgorsze "piwo" jakie próbowałem. Barwa fajna, zielonkawa. Ale w smaku to niesamowity syf. Jest tak słodkie do porzygu, że czuję przyrosty płytki nazębnej po kilku łykach, a przecież kiwi jako owoc powino być też kwaśne. Po pół butelki bolą mnie zęby i szczerze lękam się cukrzycy. W aromacie śmierdzi skarpetą po intensywnym wysiłku fizycznym, a smakuje jak wyrzygane kiwi. Do tego sprawia wrażenie sztuczności od dodanych chemicznych aromatów jak silikonowe cyce. Pierwszy raz wyleję do zlewu.
Gęste, mętne, ślicznie, widać wręcz kawałki owoców. Aromat porzeczkowy, galaretkowy, jeżynowy. W smaku - eksplozja owoców, cierpka porzeczka, kwaśna calamansi i słodka brzoskwinia, subtelna goryczka. 8% alko nie czuć wcale. Pod koniec tylko męczy słodyczą. Doskonałe!
o Bojan Kiwi
Ten trunek zmotywował mnie do pierwszej recenzji na tym portalu jaką napiszę. Najgorsze "piwo" jakie próbowałem. Barwa fajna, zielonkawa. Ale w smaku to niesamowity syf. Jest tak słodkie do porzygu, że czuję przyrosty płytki nazębnej po kilku łykach, a przecież kiwi jako owoc powino być też kwaśne. Po pół butelki bolą mnie zęby i szczerze lękam się cukrzycy. W aromacie śmierdzi skarpetą po intensywnym wysiłku fizycznym, a smakuje jak wyrzygane kiwi. Do tego sprawia wrażenie sztuczności od dodanych chemicznych aromatów jak silikonowe cyce. Pierwszy raz wyleję do zlewu.
Złociste, ładna piana, jakiś lacing. Niewiele tu się dzieje zarówno w zapachu jak i w smaku, bo jest mocny słód w typie jasnego chleba i właśnie tyle. Goryczka niska. No takie Amber Żywe, po prostu lepsze jasne pełne, czy też imperialny helles (oczywiście ten ze Spatena czy Löwenbräu, a nie regionalny czy nawet Paulaner)