![]() | Browariusz![]() ![]() ![]() ![]() ![]() |
Pewnego razu po wypiciu hektolitrów piw mainstreamowych doszliśmy z kolegą do wniosku, że dość niszczyć podniebienia. Jest nas dwóch poszukiwaczy. Każde piwo przez nas musi być wypite, aby następnie wyciągnąć średnią (pół na pół szklaneczki). Nie chodzi nam o to aby żłopnąć coś, ale po to aby zapoznać się z czymś nowym, czymś co nas zaskoczy. Pochodzimy z Warszawy, często podróżujemy po polskich małych sklepikach, aby znaleźć coś nowego na regionalnych półeczkach. Bo nie chodzi o to aby wypić dużo, tylko o to aby wypić coś ciekawego. |

(59)

(1064)

(0)

(20)

(1)

(493)
dodane piwa:
wystawione oceny:
Piwa oczekujące na ocenę:
Napisane komentarze:
o Ciemne Okocimskie
już dawno żadne piwo tak nie oblepiło mi szklanki pianą
o Okocim Jasne Okocimskie
śmiem twierdzić, ze to najlepszy polski lager koncernowy
o Leżajsk Niepasteryzowane
eee tam! narzekacie. Na lato to dobre piwo. Poza tym ostatnio widziałem za 1,7zł a to już odpowiednia cena.
o Amber Pils
śmiem twierdzić, że w cenie 2 zł lepszego piwa nie znajdziemy, a znam się na tanich piwach (drogich też)
o Kustosz Białe
perfumki perfumki perfumki, nic poza tym, dobrze, że mam jeszcze a trible called quest na winylu, żeby zatrzeć kiepski smak tego piwa
już dawno żadne piwo tak nie oblepiło mi szklanki pianą
o Okocim Jasne Okocimskie
śmiem twierdzić, ze to najlepszy polski lager koncernowy
o Leżajsk Niepasteryzowane
eee tam! narzekacie. Na lato to dobre piwo. Poza tym ostatnio widziałem za 1,7zł a to już odpowiednia cena.
o Amber Pils
śmiem twierdzić, że w cenie 2 zł lepszego piwa nie znajdziemy, a znam się na tanich piwach (drogich też)
o Kustosz Białe
perfumki perfumki perfumki, nic poza tym, dobrze, że mam jeszcze a trible called quest na winylu, żeby zatrzeć kiepski smak tego piwa
Złociste, ładna piana, jakiś lacing. Niewiele tu się dzieje zarówno w zapachu jak i w smaku, bo jest mocny słód w typie jasnego chleba i właśnie tyle. Goryczka niska. No takie Amber Żywe, po prostu lepsze jasne pełne, czy też imperialny helles (oczywiście ten ze Spatena czy Löwenbräu, a nie regionalny czy nawet Paulaner)