Beer-o-feel | |
(0)
(61)
(0)
(6)
(0)
(62)
dodane piwa:
wystawione oceny:
Piwa oczekujące na ocenę:
Poszukiwane piwa:
Napisane komentarze:
o Kormoran Podpiwek Warmiński
Udój z terminem 29.11.2017. Nowa etykieta barwy kawy z mlekiem z czerwonymi napisami. Kapsel czarny ze złotym logiem i obwódką - bardzo ładny. Butelka sygnowana. W aromacie słodowo i trochę paloności. Barwa ciemno miedziana opalizująca, piany nie odnotowałem. W smaku słodkawo, troche kawowo (zbożowa), wybitnie chlebowo i praktycznie bez goryczki. Wysycenie niskie. Ogólne wrażenie - dobre choć tzw. dupy nie urywa. Kormoran dał sobie dość wysoko poprzeczkę i spodziewałem się czegoś wybitnego więc tu lekkie rozczarowanie.
o Komes Poczwórny Bursztynowy
Warka z terminem 21.12.2018. Kapsel czarny firmowy, etykieta od lat ta sama złota z czarnymi nadrukami (dość skromna i nie najlepiej wykonana ale ładna). W aromacie z butelki nic rewelacyjnego zaleciało słodownią i drożdżem. Barwa miedziana mocno opalizujące. Piana ecru średnie i duże pęcherzyki, mało trwała, minimalny lacing. W aromacie ze szkła słodowo i alkoholowo ale już przyjemniej niż z butelki - nie czuć drożdży. W smaku słodycz dość fajnie zbalansowana niewielką goryczką (na 100% alkoholową) i nutami paloności. Wysycenie niskie, alkohol wyczuwalny dość mocno ale w przyjemny sposób i jest lekkie musowanie w otworze gębowym. Piwo pełne, ciężkie, dość słabo pijalne wg mnie typowo degustacyjne. Błąd to picie w terminie, będzie o wiele lepiej po roku , dwóch po terminie kiedy alkohol się ułoży i refermentacja się całkowicie zakończy ( i słodycz się zmniejszy). Mam tez wrażenie, że warka którą właśnie degustuje jest jedną z gorszych ( a miałem przyjemność nie raz). Podsumowując to choć szału nie ma, to Fortuna wykonała kawał dobrej roboty i mając w pamięci całokształt pomysłu i wykonania tego quadrupla oceniam go dość wysoko i z następnej (lepszej) warki kilka wrzucę na leżak. Szacun za taką Belgię - polecam.
o Perun Kraina Welesa
Warka z terminem do 21.05.2018. Ekstr. nadal 19% ale już zawartość alk. wzrosła do 8.04 % obj. Kapsel czarny firmowy browaru Perun etykieta bez zmian. Jako, że się chłodniej na dworze porobiło czas na RISa. Aromat z butelki - dość intensywna gorzka czekolada z przypaloną skórka chleba. Barwa praktycznie czarna i zero przejrzystości. Piana niska o drobnych i średnich pęcherzykach w kolorze mlecznej czekolady, nietrwała ale ładnie zdobi szkło. W aromacie ze sniftera mega czekolada, kawa, ciemne ciasto i wędzony twaróg. Wysycenie niskie, smak alkoholu wyczuwalny ale w przyjemny, lekko rozgrzewający sposób (po ułożeniu może być ciekawie) W smaku lekka wędzoneczka, słodycz ciasta i delikatny kwasek chleba dobrze skontrowany wytrawnością czekolady. Podsumowując, dobre ale raczej wyłącznie degustacyjne piwo choć przy 19% rości sobie pretensje do łatwiejszej pijalności. Polecam i na 100% nabędę ponownie, choć może nie na leżak (brak już miejsca) a do wypicia w terminie.
o Bosman Full
Stary jestem i pamiętam starego Bosmana i Kapitana z browaru na Chmielewskiego (nomen omen). W komunie porównać się go dało tylko z Leszkiem i Żywcem i trzymał formę - dobry był i na prawie całym wybrzeżu bez konkurencji. W latach 90 zraziła mnie któraś z wpadek browaru i mimo, iż urodzony paprykarz ze mnie odpuściłem lokalny patriotyzm na rzecz piw z Poznania oraz niemieckich i czeskich a dużo później oczywiście craftu. Wczoraj z ciekawości nabyłem buteleczkę, licząc, że może głupio cudze chwalić a nie znać swojego. Mimo, że nie spodziewałem się szału (jak to po koncerniaku) po Bosmanie-Carlsbergu - kurwa - tego się nie da pić. Miejsce szczyn - kibel. No nie dało się dopić - przegazowana mokra szmata z jakąś bagienną nutą i chemią w "aromacie" i bez odrobiny goryczki. Próbowałem prosto z lodówki i kibel - wolałem nie czekać, aż temperatura wzrośnie. No porażka. Mam tylko nadzieję, że może moja butelka jakoś na słońcu i na wierzchu placu przy 30 stopniach w cieniu przez dwa tygodnie stała i tu jest pies pogrzebany. Na jesieni wezmę jeszcze jedną dla porównania ale dziś ocena to 1 - niższej już nie ma na skali (a szkoda).
o Perun Behemoth Heretyk
Warka z terminem 16.03.2018. Drugie z trójcy po SACRUM które degustuje. SACRUM choć nie walnęło mnie o glebę było dobrym piwem, teraz mam nadzieję , że HERETYK dopełni dzieła. Jak przystało na piwo z serii, kapsel i etykieta w klimacie. Aromat z butelki tropikalno-słodowy dość intensywny. Piana ecru, obfita, ze wszystkimi rodzajami pęcherzyków, średnio trwała, zdobi szkło. Barwa ciemny bursztyn wpadający w miedź, zmętnione. W aromacie ze szkła owoce tropikalne, słód i karmel. Wysycenie średnie do wysokiego, alkohol niewyczuwalny, konkretna, mocna, dość długa, lekko ściągająca goryczka (dokładnie tak jak lubię). W smaku bardzo króciutka delikatna karmelkowa słodycz (choć piwo jest generalnie mocno wytrawne) szybko zastępowana gorzkimi nutami żywicznymi i grapefruitowymi. Podsumowując - bardzo dobre rzemiosło i mimo ,że także nie rzuciło na kolana (albo już jestem tak rozwydrzony), to piję z dużą przyjemnością. Przy kolejnych zakupach nie pominę. Polecam.
Udój z terminem 29.11.2017. Nowa etykieta barwy kawy z mlekiem z czerwonymi napisami. Kapsel czarny ze złotym logiem i obwódką - bardzo ładny. Butelka sygnowana. W aromacie słodowo i trochę paloności. Barwa ciemno miedziana opalizująca, piany nie odnotowałem. W smaku słodkawo, troche kawowo (zbożowa), wybitnie chlebowo i praktycznie bez goryczki. Wysycenie niskie. Ogólne wrażenie - dobre choć tzw. dupy nie urywa. Kormoran dał sobie dość wysoko poprzeczkę i spodziewałem się czegoś wybitnego więc tu lekkie rozczarowanie.
o Komes Poczwórny Bursztynowy
Warka z terminem 21.12.2018. Kapsel czarny firmowy, etykieta od lat ta sama złota z czarnymi nadrukami (dość skromna i nie najlepiej wykonana ale ładna). W aromacie z butelki nic rewelacyjnego zaleciało słodownią i drożdżem. Barwa miedziana mocno opalizujące. Piana ecru średnie i duże pęcherzyki, mało trwała, minimalny lacing. W aromacie ze szkła słodowo i alkoholowo ale już przyjemniej niż z butelki - nie czuć drożdży. W smaku słodycz dość fajnie zbalansowana niewielką goryczką (na 100% alkoholową) i nutami paloności. Wysycenie niskie, alkohol wyczuwalny dość mocno ale w przyjemny sposób i jest lekkie musowanie w otworze gębowym. Piwo pełne, ciężkie, dość słabo pijalne wg mnie typowo degustacyjne. Błąd to picie w terminie, będzie o wiele lepiej po roku , dwóch po terminie kiedy alkohol się ułoży i refermentacja się całkowicie zakończy ( i słodycz się zmniejszy). Mam tez wrażenie, że warka którą właśnie degustuje jest jedną z gorszych ( a miałem przyjemność nie raz). Podsumowując to choć szału nie ma, to Fortuna wykonała kawał dobrej roboty i mając w pamięci całokształt pomysłu i wykonania tego quadrupla oceniam go dość wysoko i z następnej (lepszej) warki kilka wrzucę na leżak. Szacun za taką Belgię - polecam.
o Perun Kraina Welesa
Warka z terminem do 21.05.2018. Ekstr. nadal 19% ale już zawartość alk. wzrosła do 8.04 % obj. Kapsel czarny firmowy browaru Perun etykieta bez zmian. Jako, że się chłodniej na dworze porobiło czas na RISa. Aromat z butelki - dość intensywna gorzka czekolada z przypaloną skórka chleba. Barwa praktycznie czarna i zero przejrzystości. Piana niska o drobnych i średnich pęcherzykach w kolorze mlecznej czekolady, nietrwała ale ładnie zdobi szkło. W aromacie ze sniftera mega czekolada, kawa, ciemne ciasto i wędzony twaróg. Wysycenie niskie, smak alkoholu wyczuwalny ale w przyjemny, lekko rozgrzewający sposób (po ułożeniu może być ciekawie) W smaku lekka wędzoneczka, słodycz ciasta i delikatny kwasek chleba dobrze skontrowany wytrawnością czekolady. Podsumowując, dobre ale raczej wyłącznie degustacyjne piwo choć przy 19% rości sobie pretensje do łatwiejszej pijalności. Polecam i na 100% nabędę ponownie, choć może nie na leżak (brak już miejsca) a do wypicia w terminie.
o Bosman Full
Stary jestem i pamiętam starego Bosmana i Kapitana z browaru na Chmielewskiego (nomen omen). W komunie porównać się go dało tylko z Leszkiem i Żywcem i trzymał formę - dobry był i na prawie całym wybrzeżu bez konkurencji. W latach 90 zraziła mnie któraś z wpadek browaru i mimo, iż urodzony paprykarz ze mnie odpuściłem lokalny patriotyzm na rzecz piw z Poznania oraz niemieckich i czeskich a dużo później oczywiście craftu. Wczoraj z ciekawości nabyłem buteleczkę, licząc, że może głupio cudze chwalić a nie znać swojego. Mimo, że nie spodziewałem się szału (jak to po koncerniaku) po Bosmanie-Carlsbergu - kurwa - tego się nie da pić. Miejsce szczyn - kibel. No nie dało się dopić - przegazowana mokra szmata z jakąś bagienną nutą i chemią w "aromacie" i bez odrobiny goryczki. Próbowałem prosto z lodówki i kibel - wolałem nie czekać, aż temperatura wzrośnie. No porażka. Mam tylko nadzieję, że może moja butelka jakoś na słońcu i na wierzchu placu przy 30 stopniach w cieniu przez dwa tygodnie stała i tu jest pies pogrzebany. Na jesieni wezmę jeszcze jedną dla porównania ale dziś ocena to 1 - niższej już nie ma na skali (a szkoda).
o Perun Behemoth Heretyk
Warka z terminem 16.03.2018. Drugie z trójcy po SACRUM które degustuje. SACRUM choć nie walnęło mnie o glebę było dobrym piwem, teraz mam nadzieję , że HERETYK dopełni dzieła. Jak przystało na piwo z serii, kapsel i etykieta w klimacie. Aromat z butelki tropikalno-słodowy dość intensywny. Piana ecru, obfita, ze wszystkimi rodzajami pęcherzyków, średnio trwała, zdobi szkło. Barwa ciemny bursztyn wpadający w miedź, zmętnione. W aromacie ze szkła owoce tropikalne, słód i karmel. Wysycenie średnie do wysokiego, alkohol niewyczuwalny, konkretna, mocna, dość długa, lekko ściągająca goryczka (dokładnie tak jak lubię). W smaku bardzo króciutka delikatna karmelkowa słodycz (choć piwo jest generalnie mocno wytrawne) szybko zastępowana gorzkimi nutami żywicznymi i grapefruitowymi. Podsumowując - bardzo dobre rzemiosło i mimo ,że także nie rzuciło na kolana (albo już jestem tak rozwydrzony), to piję z dużą przyjemnością. Przy kolejnych zakupach nie pominę. Polecam.
I tu się mylisz. Skład się różni, tak jak i pochodne wartości odżywcze.