Uwarzone w kooperacji przez Trzech Kumpli - Browar Lotny i Browar Łańcut.
Pamiętacie naszą drugą kooperację z Browar Łańcut?
Na wszelki wypadek przypomnimy...
Uwarzyliśmy Rauchdoppelbocka, czyli wędzonego podwójnego koźlaka. Podobnie jak w naszym Piwie w Stylu Grodziskim i tym razem użyliśmy słodu wędzonego dymem z drewna dębowego. Ekipa Browar Zapanbrat już dobrze wie jak przygotować perfekcyjny słód wędzony. Tym razem było go grubo ponad tonę, a był tak pyszny, że wszyscy mieliśmy drugie śniadanie z głowy.
Tak więc, gdy już myśleliście, że nie da się uwarzyć bardziej kontrrewolucyjnego i demode piwa niż podwójny Koźlak, my dorzuciliśmy jeszcze element "wędzonki". A jak wiadomo wędzonka dzieli miłośników piwa po równo - na tych którzy mówią "kocham" i na tych, co skrzywieni cedzą przez zęby "nie zbliżać się z tym do mnie". Tak więc jedno jest pewne - nudy nie będzie.
Rauchdoppelbock od Trzech Kumpli i Browaru Łańcut ma intensywny zapach wędzenia, dymu z ogniska, co może miło kojarzyć się z wczesnowiosennymi lub jesiennymi porządkami w ogrodzie, które często generują właśnie ów dym. Jasne, rozumiemy, że nie każdy lubi dym z ogniska sąsiada, podobnie jak nie każdy lubi wędzonkę w piwie.
W pełni to pojmujemy i nie obrażamy się.
Ale wróćmy do samego piwa...
Tuż po wędzeniu poczujecie aromat słodów - przyjemny chlebowo-ciasteczkowy profil z domieszką karmelu. W smaku z kolei piwo okaże się być pełne, a niemała ilość alkoholu - wystarczająca, by wszystko dobrze ze sobą połączyć - miło doda pikantnego spięcia. Koźlaki nie mają wysokiej goryczy, chmielu używa się w nich tylko dla balansu całości. Nie inaczej jest u nas.
[opis producenta, fb]
Komentarze:
z Twoim kontem w serwisie - zaloguj się.
Nie masz jeszcze konta - wypełnij formularz rejestracyjny
Malammore
Aromat zdominowany przez wędzonkę. nuty chlebowe.
Smak w kierunku słodyczy w typie chlebowym, przypieczona skórka od chleba, kawa zbożowa, paloność kawowa. Wędzonka subtelna, aromat sugerował jej moc, w smaku drugoplanowa w typie oscypkowym. Lekko alkoholowe, pijalność średnia.
Gość
lucalinvail
Barwa ciemnorubinowa, na granicy czerni. Piękna ciemnobeżowa piana znika szybko, po minucie w małym pokalu piwo wygląda niczym likier. W aromacie mam problem ze znalezieniem wędzonki! (ozn. 0251 29.08.2023) Pod tym kątem jest to raczej \"koźlak\" niż \"wędzony\" - mam wrażenie, że coś tam wchodzi tyłem nozdrzy ...
... no ale smak, to już zupełnie inna bajka! Bardzo dużo wiśni! Pełnych, cierpko-słodkich, z mocną pestką na finiszu. W drugim rzucie wchodzi nieco kawy, czekolady i szlachetny alkohol, ale ta wiśnia zdecydowanie przewodzi - ciągnie się przez całą długość picia niczym praliny z wiśnią w likierze, rozpuszczane powoli pod językiem. Trunek dość mocno grzeje w przełyk, ale to skojarzenie z likierem równoważy całość odbioru.
Totalnie mój klimat! Już myślałem, że po Nurku z Profesji nie wypiję żadnego godnego doppelbocka - a tu zaskoczenie. Mimo nikłej wędzonki - zdecydowanie na tak!
Orzelek
Aromat: ciasto drożdżowe, karmel, orzechy, rodzynki, wędzonka ledwo wyczuwalna.
Smak: świeżo wypieczony chleb, karmel, orzechy; finisz likierowy, lekko alkoholowy; goryczka na średnim poziomie, średniozalegająca.