Jeśli masz możliwość, podaj kod kreskowy piwa. Będzie on w przyszłości wykorzystywany w aplikacji pozwalającej wyszukać piwo w naszej bazie na podstawie zeskanowanego kodu.
No interesujący aromat. Są białe owoce. Mamy takie jakby landrynki. Piana słaba, drobnopęcherzykowa. No kolor taki ciemnozłoty, miodowy. Delikatnie mętne. Jak na New England wygląd słaby. W szkle aromat poszedł w nuty herbaty. Pierwsze co się rzuca w tym piwie to słodycz. Jest w w opór #teamsłodyczka. Jest dość słabe wysycenie. Piwo ma fajną konsystencję, jest takie gęste i gladkie. Są lekkie cytusy. Alkohol fajnie ukryty, bo czuć tylko takie minimalne rozgrzewanie na przełyku. To piwo jest jednocześnie ciężkie, jak i lekkie. Czuć wysoki ekstrakt i sporą moc, ale gładka tekstura i niskie wysycenie sprawia, że piwo łatwo się pije. Brak New Englanda w tym Imperialnej Ipce jest wyczuwalny.
Wygląd: kolor ciemny bursztyn, całkowicie klarowne. Serio? To ma być New England? Ładna piana, choć niezbyt obfita, jakiś lacing. Zapach: Ładny chmielowy, choć nie jak DDH, jak po prostu dobrze nachmielona IPA, ale ten zapach to cytrusy, owoce tropikalne i? karmel. Serio to New England? Smak: No nie jest to New England, nie jest to Double New England, nie jest to tym bardziej Double New England DDH, w smaku już tej chmielowości jak na lekarstwo, piję je po Bim Bom z Pinty, która przy tym była chmielową bombą. Piwo nie ma faktury Vermonta, pełnia na poziomie zwykłej IPA, nie double, nie ma grama juicy, które charakteryzuje dobry New England, jest w opór karmelowe i melanoidynowe, kogoś w Szpuncie chyba mocno p**********o. Gdyby ktoś mi powiedział, że to prawie bezgoryczkowa polska IPA, taka robiona przez koncern dla dyskontu to ok., jest biednie, bo piwo też jest strasznie puste, zachowawczo, ale pijalne, nie ma wad, jeżeli wodnistości i pustki za takie nie uznamy. Pamiętam, była taka AIPA warzona dla Intermarche, kosztowała chyba 3 zł i smakowała podobnie, choć była bardziej wyrazista. Ale to coś jest Podwójnym New Englandem w dodatku DDH? xD To jakiś dowcip? Może chłopaki ze Szpunta sobie jaja robią i wypuściły to g***o jako bait, żeby później lać z ocen?
Klikając przycisk "Przejdź do serwisu" potwierdzasz swoją pełnoletność oraz wyrażasz zgodę na przetwarzanie, Twoich danych osobowych zapisanych w plikach cookies i im podobnych technologiach. Więcej przeczytasz w Polityce Prywatności.
Koszty funkcjonowania serwisu pokrywa emisja reklam. Prosimy o wyłączenie wszystkich wtyczek typu AdBlock.
Komentarze:
z Twoim kontem w serwisie - zaloguj się.
Nie masz jeszcze konta - wypełnij formularz rejestracyjny
David_Haye
taki ciemnozłoty, miodowy. Delikatnie mętne. Jak na New England wygląd słaby. W szkle aromat poszedł w nuty
herbaty. Pierwsze co się rzuca w tym piwie to słodycz. Jest w w opór #teamsłodyczka. Jest dość słabe wysycenie. Piwo ma fajną konsystencję, jest takie gęste i gladkie. Są lekkie cytusy. Alkohol fajnie ukryty, bo czuć tylko takie minimalne rozgrzewanie na przełyku. To piwo jest jednocześnie ciężkie, jak i lekkie. Czuć wysoki ekstrakt i sporą moc, ale gładka tekstura i niskie wysycenie sprawia, że piwo łatwo się pije. Brak New Englanda w tym Imperialnej Ipce jest wyczuwalny.
zbieraczek
Barwa bursztynowa, klarowna.
Zapach - mocno owocowy, soczysty, białe i egzotyczne owoce, chmiel, cytrusy.
Smak: gładkie, aczkolwiek całkowicie płaskie, zero głębi smaku, wodniste - jakaś soczystość niby jest ale bardzo niska, czuć słody, zbożowość, troszkę iglaków, płatki owsiane, karmel, wysycenie średnie-, goryczka niska+
nietzsche
Zapach: Ładny chmielowy, choć nie jak DDH, jak po prostu dobrze nachmielona IPA, ale ten zapach to cytrusy, owoce tropikalne i? karmel. Serio to New England?
Smak: No nie jest to New England, nie jest to Double New England, nie jest to tym bardziej Double New England DDH, w smaku już tej chmielowości jak na lekarstwo, piję je po Bim Bom z Pinty, która przy tym była chmielową bombą. Piwo nie ma faktury Vermonta, pełnia na poziomie zwykłej IPA, nie double, nie ma grama juicy, które charakteryzuje dobry New England, jest w opór karmelowe i melanoidynowe, kogoś w Szpuncie chyba mocno p**********o. Gdyby ktoś mi powiedział, że to prawie bezgoryczkowa polska IPA, taka robiona przez koncern dla dyskontu to ok., jest biednie, bo piwo też jest strasznie puste, zachowawczo, ale pijalne, nie ma wad, jeżeli wodnistości i pustki za takie nie uznamy. Pamiętam, była taka AIPA warzona dla Intermarche, kosztowała chyba 3 zł i smakowała podobnie, choć była bardziej wyrazista. Ale to coś jest Podwójnym New Englandem w dodatku DDH? xD To jakiś dowcip? Może chłopaki ze Szpunta sobie jaja robią i wypuściły to g***o jako bait, żeby później lać z ocen?