Jeśli masz możliwość, podaj kod kreskowy piwa. Będzie on w przyszłości wykorzystywany w aplikacji pozwalającej wyszukać piwo w naszej bazie na podstawie zeskanowanego kodu.
Tego piwa nie da się prosto opisać, imo bije na głowę nawet Kentucky Brunch Brand Stout od Toppling Goliath. Wanilia, delikatny kokos, czekolada, suszone owoce, długo by wymieniać. Warte każdych pieniędzy.
Smaku nie da się opisać tak w kilku zdaniach, każdy interpretuje smak na własny sposób, to piwo ma wszystko i nie da się porównać do niczego innego. Zamiata, trzeba brać gdyż buby tak szybko odchodzą.
Kolor piwa to ciemna, głęboka i klarowana barwa rubinowa. Po przelaniu do kufla piana praktycznie tylko pozostawia pierścień na szkle, która z kolej w szybkim czasie znika. Aromat to szlachetny alkohol, kakao z lekko dymnymi nutami i miodowym akcentem kokosu. Smak... W jednym zdania roztopiona, gorzka czekolada z mnóstwem kawałków, dojrzałych owoców moreli, którą rozlano na słodki placek waniliowy - przyozdobiony suszonymi owocami, które wcześniej pływały w whisky. A jednym słowem ŁAŁ.
Piłem Fest Bubę w zwykłej wersji i wyrwała mnie z butów. Wersję Whisky BA piłem w Poznaniu. Też wyrwała z butów, nie ukrywam, aczkolwiek nuty whisky były tak silne że trochę przysłoniły cechy quadrupla. Tak czy siak piwo robi duże wrażenie i jest jednym z lepszych od Szałpiw.
Klikając przycisk "Przejdź do serwisu" potwierdzasz swoją pełnoletność oraz wyrażasz zgodę na przetwarzanie, Twoich danych osobowych zapisanych w plikach cookies i im podobnych technologiach. Więcej przeczytasz w Polityce Prywatności.
Koszty funkcjonowania serwisu pokrywa emisja reklam. Prosimy o wyłączenie wszystkich wtyczek typu AdBlock.
Komentarze:
z Twoim kontem w serwisie - zaloguj się.
Nie masz jeszcze konta - wypełnij formularz rejestracyjny
bigoos
Barbarossa
dzagoda
Gogo