Jeśli masz możliwość, podaj kod kreskowy piwa. Będzie on w przyszłości wykorzystywany w aplikacji pozwalającej wyszukać piwo w naszej bazie na podstawie zeskanowanego kodu.
Ciemne, herbaciane, rubinowe. Piana beżowa. Dużo drobnych oczek. Trwała i ładnie oblepia. Piękne firanki się tworzą. W aromacie czarna porzeczka. W smaku gładkość. Mało gazu słusznie nie szkodzi fakturze. Baardzo słodkie i owocowe. Oczywiście jest i kwasek od porzeczki. Domykająca całości goryczka też zdaje się mieć swe źródło w owocu. Jednak nie upieram się że tak jest naprawdę. Ciężko to nazwać, lecz pobrzmiewają mi tu gdzieś nutki belgijskie. Alkoholu nie czuć. Nawet specjalnie nie rozgrzewa. Ogólnie ? nektar porzeczkowy. A nawet likier. Mimo że smaczny, to troszkę mało wymiarowy.
Aromat jest niesamowity, pachnie cudownie owocami w czekoladzie szczególnie wiśniami. W smaku na początku ciut słodkie po czym kwaśne z nutami czarnej porzeczki, alkchol niesamowicie ułożony w ogóle nie wyczuwalny, wysycenie optymalne, goryczka raczej niewielka ale wyraźnie kwaskowa. Niesamowicie ułożone piwko, bardzo pijalne, super smaczne i tylko szkoda że tylko 0,5, bo można by go pić cały czas. no nic ..pierwsza dycha ode mnie i mega słuszna.
Wygląd: kolor brunatny z rubinowymi refleksami, nieprzejrzyste, więc pewnie nieklarowne, bo aż tak ciemne to nie jest, ładna drobna piana, trwała, beżowa, śliczny lacing Zapach: W zapachu dużo owoców, jagód ? czarnych i czerwonych, nie tylko porzeczki, którą tu dodano, jakiś orzech i migdał, toffi, trochę palony i melanoidynowy. Smak: Wyraźnie porzeczkowe, finisz kwaśno-słodki, powidło, karmel, lekka orzechowość, czekolada z delikatną kawą zbożową, jakis pumpernikiel i spieczona skórka chleba, pełne, ale nie tak jak się spodziewałem, niemniej bardzo dobre, bardzo dobrze ułożone, no i świetnie ukryty alkohol.
Klikając przycisk "Przejdź do serwisu" potwierdzasz swoją pełnoletność oraz wyrażasz zgodę na przetwarzanie, Twoich danych osobowych zapisanych w plikach cookies i im podobnych technologiach. Więcej przeczytasz w Polityce Prywatności.
Koszty funkcjonowania serwisu pokrywa emisja reklam. Prosimy o wyłączenie wszystkich wtyczek typu AdBlock.
Komentarze:
z Twoim kontem w serwisie - zaloguj się.
Nie masz jeszcze konta - wypełnij formularz rejestracyjny
Gandalfino
W aromacie czarna porzeczka.
W smaku gładkość. Mało gazu słusznie nie szkodzi fakturze. Baardzo słodkie i owocowe. Oczywiście jest i kwasek od porzeczki. Domykająca całości goryczka też zdaje się mieć swe źródło w owocu. Jednak nie upieram się że tak jest naprawdę.
Ciężko to nazwać, lecz pobrzmiewają mi tu gdzieś nutki belgijskie. Alkoholu nie czuć. Nawet specjalnie nie rozgrzewa.
Ogólnie ? nektar porzeczkowy. A nawet likier. Mimo że smaczny, to troszkę mało wymiarowy.
Barbarossa
prisoner
nietzsche
Zapach: W zapachu dużo owoców, jagód ? czarnych i czerwonych, nie tylko porzeczki, którą tu dodano, jakiś orzech i migdał, toffi, trochę palony i melanoidynowy.
Smak: Wyraźnie porzeczkowe, finisz kwaśno-słodki, powidło, karmel, lekka orzechowość, czekolada z delikatną kawą zbożową, jakis pumpernikiel i spieczona skórka chleba, pełne, ale nie tak jak się spodziewałem, niemniej bardzo dobre, bardzo dobrze ułożone, no i świetnie ukryty alkohol.