Russian Imperial Stout z browaru w Świebodzinie.
Zanim pojawi się na scenie, roznosi się zapach kawy, gorzkiej czekolady, palonych słodów. Ty upojony aromatem, a on wkracza niespiesznie - BORIS I – dostojny, gładki, w aksamity wystrojony. Słodycz wypełnia salę. Nie daj się zwieźć - pod tą gładkością kryje się mocny i goryczkowy charakter.
BORIS I – from Russia with love. - opis producenta
Komentarze:
z Twoim kontem w serwisie - zaloguj się.
Nie masz jeszcze konta - wypełnij formularz rejestracyjny
nietzsche
Zapach: Na pierwszym planie sos sojowy i konbu, mocna paloność w typie kawy zbozowej, i naftowość, może od chmielu, niezbyt rozbudowany i niezby przyjemny, ale za to intensywny
Smak: Jest przegazowane, piecze bardziej co2 niż alkohol, ten dosyć dobrze się ukrył, jest mocno umami, a jest niecałe 2 tygodnie po terminie. Wydaje się być pełne, co przegazowanie mocno spłyca, poza sosem sojowym, sporo kawy zbożowe, może i trochę gorzkiej czekolady, nafta z żywicami i resztkami owoców. Może nie warto bylo go tyle trzymać, z drugiej strony nawet bez sosu sojowego raczej d**y by nie urywało.
Gandalfino
Piana spora, mleczno brązowa. Drobne oczka.
W aromacie kawa, czekolada, praliny. I coś jakby zielone jabłuszko, farba emulsyjna.
Mało gazu. Delikatne, puszyste. Trochę alkoholowe.
W smaku gorzka czekolada, kakao. I świetna do tego kontra palono goryczkowa. Spora, ale nie przesadzona.
Mocno rozgrzewa.
Niezły risik.