Uwarzone przez Browar Stu Mostów.
Najmocniejsze i najgęstsze piwo Browaru Stu Mostów. Czarne, nieprzejrzyste, warzone z największą ilością ciemnych i palonych słodów. Wypełnione po brzegi aromatami czekoladowymi, kawowymi i karmelowymi. Z czasem zyskuje nuty ciemnych suszonych owoców i pumpernikla. Niesamowicie esencjonalne i wybitnie degustacyjne.
Uzyskanie tak wysokiego ekstraktu jest nie lada wyzwaniem w każdym browarze. Przy takiej gęstości brzeczki nastawnej (30% ekstraktu!) bardzo spada wydajność procesu. Sprzęt i umiejętności piwowara są wystawione na najcięższą próbę.
[opis za oficjalną stroną internetową producenta]
Komentarze:
z Twoim kontem w serwisie - zaloguj się.
Nie masz jeszcze konta - wypełnij formularz rejestracyjny
nietzsche
Zapach: sos sojowy, pleśń, piwnica, stara zbutwiała kawa
Smak: tego nigdy nie zrozumiem, jak browarowi Stu Mostów się to udaje, nawet przy blg 30., ono jest pite po RIS in Peace AleBrowaru z 2017, które miało 24blg i 10%, które było wyklejające likierowate, a to ma 30blg i 11% powinno być ulepem, a na tle tego z ALeBrowaru jest raczej wodniste. Tak jest z każdym mocniejszym piwem 100m od zawsze. Oczywiście to nie jest woda, napisałem, że na tle, ale odczucie jest jakby to było 11% z 24blg. Azotu nie ma w ogóle, piwo piwniczno kawowe, kojarzące się bardziej z zapleśniałą kawą. Azotu nie ma, sztosu nie ma, otrzymujemy raczej coś co kiedyś korpo będą sprzedawać jako RISa. Jest średnio, czyli stabilnie dla Stu Mostów.
ArdianK