Uwarzone przez Browar Stu Mostów.
Przedstawiamy wersję specjalną naszego WRCLW Baltic Porter przygotowaną z okazji Baltic Porter Day w 2020 roku! Do długo leżakowanego, ciemnego piwa dolnej fermentacji o mocnej podbudowie słodowej, wypełnionej łagodnymi nutami ciemnych słodów dodaliśmy aromatyczne kakao, laski wanilii i fasolę tonkę! Razem tworzą one niebywale pyszne połączenie, które spaja aksamitna tekstura uzyskana dzięki nasyceniu azotem.
Do długo wylażakowanego, ciemnego piwa dolnej fermentacji, o mocnej podbudowie słodowej i z łagodnymi nutami ciemnych słodów, dodaliśmy bardzo aromatycznych dodatków – kakao, laski wanilii i fasolę tonkę.
[opis za oficjalną stroną internetową producenta]
Komentarze:
z Twoim kontem w serwisie - zaloguj się.
Nie masz jeszcze konta - wypełnij formularz rejestracyjny
nietzsche
Zapach: mocna maggi (nie wiem kiedy było rolewane, ale termin ma do stycznia 2022), spod tego umami próbuje się wydostać tonka, wanilii nie czuję, jest kakao, ale tu jest po prostu dodano, więc nie jest to jakiś wielki wyczyn
Smak: jestem świeżo po dwóch porterach z tonką, przegiętym maltgardenie, domowym produkcie kumpla, gdzie ta tonka była wyraźna, ale nieprzegięta, i tym, gdzie tej tonki trzeba się domyślać. Pomimo kremowości od azotu to ono tradycyjnie nie ma pełni, której człowiek powinien się domyślać po parametrach, to podstawowy problem wszystkich mocniejszych piw ze stu mostów, 22 kumpla to był ulep przy tej 25, zresztą to czuć, bo piwo jest alkoholowe i wręcz wódczane. Nic się tu też nie dzieje, i to jest smutne, czuć karmel, jest trochę pumpernikla, jest wanilia, bo ją dodano, jest kakao, bo je dodano, dodano też tonkę, ale nie bardzo ją czuć, może jakieś dalekie niuanse cynamonowe, ale bardziej na zasadzie autosugestii, jest już spore umami w typie grzybowym i sosu sojowego, więc dobrze, że je otworzyłem teraz, bo za pół roku byłoby niepijalne. Ujdzie, czyli 4
David_Haye
Krwawy