Jeśli masz możliwość, podaj kod kreskowy piwa. Będzie on w przyszłości wykorzystywany w aplikacji pozwalającej wyszukać piwo w naszej bazie na podstawie zeskanowanego kodu.
Barwa ciemnobrązowa, nieprzejrzysta. Piana szczątkowa. W aromacie bardzo słodko. Wyczuwalna przede wszystkim kawa, lekko przepalone ziarna kawy i kajmak. W smaku ultra słodko. Smakuje jak piwny odpowiednik cukierków kawowych. Kajmak gdzieś tam w tle jest ale słodycz skutecznie go przytłacza. Wysycenie średnie, goryczki brak. Nie wiem co twórcy chcieli osiągnąć. Jeżeli celem było mocno deserowe, kawowe piwo do powolnej degustacji to myślę że wyszło całkiem nieźle. Nie jest to może piwo sesyjne bo pijalność bliska zeru ale na chłodny, jesienny wieczór jest ok. Czuć tylko jak cukier się krystalizuje w przełyku.
Piana brązowa, średniopęcherzykowa, średniej wysokości, szybko znika. Barwa brąz/brunatny. Zapach - wyraźnie kawowy począwszy od ziaren kawy po takie już fusy, słodkawa nuta od kajmaku, cukier trzcinowy, ale też minimalna aczkolwiek występująca nuta rozpuszczalnika. Smak: obawiałem się tego - ulep. Ale od początku, wysycenie średnie-, czuć moc, jest obecna likierowość, dużo kawy pod różnymi postaciami, począwszy od ziaren, przez fusy, po pomadki kawowe, cukier trzcinowy, karmel, kajmak owszem jest - co z tego - dosłownie czuję jakbym pił syrop kawowy. Cukrzyca instant, mega słabo pijalne, jedno z gorszych piw od 100mostów
Klikając przycisk "Przejdź do serwisu" potwierdzasz swoją pełnoletność oraz wyrażasz zgodę na przetwarzanie, Twoich danych osobowych zapisanych w plikach cookies i im podobnych technologiach. Więcej przeczytasz w Polityce Prywatności.
Koszty funkcjonowania serwisu pokrywa emisja reklam. Prosimy o wyłączenie wszystkich wtyczek typu AdBlock.
Komentarze:
z Twoim kontem w serwisie - zaloguj się.
Nie masz jeszcze konta - wypełnij formularz rejestracyjny
DrunkHrvat
zbieraczek
Barwa brąz/brunatny.
Zapach - wyraźnie kawowy począwszy od ziaren kawy po takie już fusy, słodkawa nuta od kajmaku, cukier trzcinowy, ale też minimalna aczkolwiek występująca nuta rozpuszczalnika.
Smak: obawiałem się tego - ulep. Ale od początku, wysycenie średnie-, czuć moc, jest obecna likierowość, dużo kawy pod różnymi postaciami, począwszy od ziaren, przez fusy, po pomadki kawowe, cukier trzcinowy, karmel, kajmak owszem jest - co z tego - dosłownie czuję jakbym pił syrop kawowy. Cukrzyca instant, mega słabo pijalne, jedno z gorszych piw od 100mostów