Nasze drugie piwo (po Hallertauer IPL), które uwarzyliśmy w zagranicznym browarze! Wybraliśmy szczególny, holenderski browar – Jopen z miejscowości Haarlem. Jeden z najbardziej utytułowanych i najstarszych browarów rzemieślniczych w tym kraju. Browar z podobnym do naszego podejściem do piwnej rewolucji – warzą zarówno piwa nowofalowe, piwa odkrywcze (autorskie), ale również te tradycyjne, czy nawet historyczne. Świetnie się od samego początku rozumieliśmy i szybko zdecydowaliśmy się wspólnie wyprodukować styl, który wspaniale promuje polskie piwowarstwo – Porter Bałtycki! Oczywiście w nowej aranżacji – ze słodem żytnim!
Składniki: woda; słody jęczmienne: Monachijski, Pilzneński, inne słody: Karmelowy 120 EBC, Melanoidynowy, Carafa Special III, Żytni, Czekoladowy, Pszeniczny; chmiele: goryczkowy Iunga, aromatyczny Sybilla; drożdże: W34/70.
Temperatura serwowania: 14-16 ⁰C.
Zalecane szkło: Sensoric, Sniffter.
Zalecane potrawy: polędwica z dzika w sosie śliwkowym, stek z jelenia w sosie czekoladowym z chili, Parmezan, Gruyère, sernik z jeżynami, lody orzechowe z kajmakiem.
Dostępne w butelce o pojemności 330 ml.
Dodał:
risik - 2017-02-19 22:09:42
Komentarze:
z Twoim kontem w serwisie - zaloguj się.
Nie masz jeszcze konta - wypełnij formularz rejestracyjny
StefekPijakos
nietzsche
Zapach: czekolada, a nawet bardziej kakao, jakies owoce, może i śliwka, rodzynka, miód, może i jakieś porto, resztki jakiegoś chmielu
Smak: Nie jest jakieś wybitnie pełne, pominę to, że 22 to żaden mocarz, ale smakuje bardziej jakby miało ekstraktu 18, natomiast sama faktura oszukuje, bo jest lekko kisielowate i gładkie, puszyste, zapewne od żyta i pszenicy, dosyć goryczkowe jak na bałtyka, za to fajnie ułożone, jest czekolada, jest zbożowość, jakies nuty melanoidynowe, karmelowe, rodzynka, nawet jakieś sherry lub porto, w finiszu wciąż wyczuwalny alkohol. Piwo ok, ale pierwsza liga to to nie jest.
David_Haye
średnio i drobno pęcherzykowa. Nuty szlachetnego alkoholu. Po przelaniu do sniftera zrobiło się
czekoladowo. W smaku głównie kawowo. Jest słodko, ale nie wyklejająco. Ciało dość fajne.
Goryczka solidna. Alkohol jest jeszcze nie do końca ułożony, ale piwo robi robotę.
Gandalfino
W aromacie czekolada, śliwki, alkohol. Bombonierka.
Średnio nasycone. Gładkie.
Wstępna słodycz przechodzi w kwasek, a kropkę stawia goryczka. Przechodząca do posmaku, gdzie dołącza do niej paloność. W smaku też czekolada (gorzka), czerwone owoce (śliwka, wiśnia). Trochę mało kawy. Pumpernikiel. Kakao. Bardzo smakowity, rozgrzewający porter.
Jedynym mankamentem jest szczypanie w język i podniebienie, bo lekko przegazowany.