Jeśli masz możliwość, podaj kod kreskowy piwa. Będzie on w przyszłości wykorzystywany w aplikacji pozwalającej wyszukać piwo w naszej bazie na podstawie zeskanowanego kodu.
Wygląd: ciemno brunatne, mętne, nieprzejrzyste, spora piana, za duża na porter i brzydka, grubopęcherzykowa, lacing ok Zapach: strasznie dużo czerwonych owoców i w ogóle czerwonego wina, jest też nuta kawy zbożowej i zbożowości, takiej mleczności od owsa Smak: Niby prawilny porter (niejeden kraft bez podstaw nazwałby go imperialnym) dokładnie w górnych widełkach 22blg, 9,5%, a ciała tu tyle co w tych farbowanych 18 odfermentowanych do 8,5%, za dużo czerwonych owoców i nut winnych, a piwo ma jeszcze miesiąc do terminu. NIe wiem, czy to zakażenie czy za wysoka temperatura fermentacji. Fakt, że Kościerzyna kojarzy mi się z piwami zepsutymi głównie, nie zapomnę ich weizena o aromacie pierdu lub zepsutego jajka. Po tych owocach dopiero następuje kawa zbożowa, mleczna czekolada, być może ta mleczność za sprawą owsa.Owies wnosi dużo zbożowości, która może jest akceptowalna w hazy ipkach, ale w bałtyku już tak średnio, a zbożowe jest w opór. Mało stylowe albo niewydarzone, na plus tylko to, że tych 9,5% nie czuć w ogóle, a pite jest po hazy dipce 8%, która waliła wódą. Śmieszy mnie na etykiecie ta niby biało-czerwona naklejka \"Produkt Polski\", no nie, q**a, czeski.
Klikając przycisk "Przejdź do serwisu" potwierdzasz swoją pełnoletność oraz wyrażasz zgodę na przetwarzanie, Twoich danych osobowych zapisanych w plikach cookies i im podobnych technologiach. Więcej przeczytasz w Polityce Prywatności.
Koszty funkcjonowania serwisu pokrywa emisja reklam. Prosimy o wyłączenie wszystkich wtyczek typu AdBlock.
Komentarze:
z Twoim kontem w serwisie - zaloguj się.
Nie masz jeszcze konta - wypełnij formularz rejestracyjny
Piwosz92
nietzsche
nietzsche
Zapach: strasznie dużo czerwonych owoców i w ogóle czerwonego wina, jest też nuta kawy zbożowej i zbożowości, takiej mleczności od owsa
Smak: Niby prawilny porter (niejeden kraft bez podstaw nazwałby go imperialnym) dokładnie w górnych widełkach 22blg, 9,5%, a ciała tu tyle co w tych farbowanych 18 odfermentowanych do 8,5%, za dużo czerwonych owoców i nut winnych, a piwo ma jeszcze miesiąc do terminu. NIe wiem, czy to zakażenie czy za wysoka temperatura fermentacji. Fakt, że Kościerzyna kojarzy mi się z piwami zepsutymi głównie, nie zapomnę ich weizena o aromacie pierdu lub zepsutego jajka. Po tych owocach dopiero następuje kawa zbożowa, mleczna czekolada, być może ta mleczność za sprawą owsa.Owies wnosi dużo zbożowości, która może jest akceptowalna w hazy ipkach, ale w bałtyku już tak średnio, a zbożowe jest w opór. Mało stylowe albo niewydarzone, na plus tylko to, że tych 9,5% nie czuć w ogóle, a pite jest po hazy dipce 8%, która waliła wódą.
Śmieszy mnie na etykiecie ta niby biało-czerwona naklejka \"Produkt Polski\", no nie, q**a, czeski.