Zapach bardzo delikatny: palone słody, owoce (i to o dziwo jakaś truskawka), trochę kwiatowości, karmel, ciastka, dym

Kolor ciemny, kawa, tu za pianę nie pochwalę, ładna na początku, ale szybko znika, tak, że po paru minutach nie ma po niej śladu, lacingu nie stwierdzono.
Smak: trochę wodniste, ma taki specyficzny posmak ciasta, przede wszystkim jest słodowe, są słody palone i jakby wędzone, wyraźna nuta dymna, piwo wytrawne z posmakiem słodkich owoców (na pierwszym planie wciąż truskawka :o ), lekko słona przyprawowość z nutą jakiegoś orzecha.
Goryczka tak naprawdę słabawa, że ledwo można ją wyczuć ? chmielu też nie wyczuwam. Etykieta mówi o ?Kaffee Und Bitterschokolade? ? no naprawdę, choćbym nie wiem jak się zmuszał, to nie ma tu ich ani grama.
Obok Schwarzbiera to nie stało, to raczej Dunkel, może smaczniejszy od większości Dunkli.

Dostałem w prezencie cały zestaw piw z tego browaru (6 sztuk). Schwarzbier poszedł jako pierwszy i bardzo miło rozpocząłem przygodę z tym browarem. Wyraźny aromat palono-kawowy, w smaku gładkie, wyraziste. Cała seria piw ma bardzo ładne etykiety, nie mogę się doczekać kiedy wylądują w moim albumie.

Störtebeker Schwarzbier jak sama nazwa wskazuje nie jest porterem bałtyckim(jak widać to w opisie powyżej) a typowym przedstawicielem niemieckiego gatunku piw \"Schwarzbier \". W zapachu dominuje karmel i słody palone, gdzieś daleko kawa i palone tosty. Kolor brunatno-czarny z rubinowymi refleksami, piwo mętne. Piana beżowa z drobnych pęcherzyków po nalaniu na 1 cm bardzo szybko znika bez śladu. W smaku wytrawne z akcentami palonej kawy, odrobiną gorzkiej czekolady i z szybką, delikatną kontrą chmielową. Jest też wodniście i z niskim nasyceniem. Piwo na pewno poprawne gatunkowo.

Störtebeker Schwarz-Bier ma delikatny, świeży i rześki aromat, w którym czuć szlachetną, świeżo zmieloną kawę. Gdzieś tam nutki grochu, a może nawet grochówki. W smaku słód, melasa, gorycz kawy.