Jeden z czterech tropical stoutów (jak nazywa je producent) inspirowanych jamajskim piernikiem i leżakowany w beczkach po bourbonie uwarzony przez brytyjski Siren Craft Brew.
Styl wg producenta to Bourbon Barrel Aged Tropical Stout with Cacao Nibs & Cypress Wood.
Składniki: woda, słodowany jęczmień i owies, laktoza, łuski kakaowca, drewno cyprysu, chmiele, drożdże.
Komentarze:
z Twoim kontem w serwisie - zaloguj się.
Nie masz jeszcze konta - wypełnij formularz rejestracyjny
nietzsche
Zapach: czuć beczkę po burbonie: kokos, wanilia, coś jakby cedr, kakao, delikatna nuta sosu sojowego. Powiem szczerze, gdyby nie zapach beczki to byłaby okrutna bieda.
Smak: Ciutkę za duże wysycenie, ale po pianie spodziewałem się większego, więc da się znieść. O ile beczka w zapachu się manifestowała bardzo (może dlatego, że prawie niczego innego tam nie było) to w smaku już nie bardzo. Gdybym nie wiedział, że to piwo leżakowane w beczce to tych drobnych niuansów bym nie zauważył. Czuć w opór laktozę i kakao, bo je dodano, smakuje jak taki napój kakaowy z biednonki tylko gazowany, no i oczywiście alkoholowy. A gdzie RIS? (formalnie to Tropical Stout, czyli taki FES w górnych granicach i RIS w dolnych) Nie wiem. Zapach dała mu beczka. Smak dały mu dodatki w postaci laktozy (przegiętej w opór) i kakao. Poza tym niewiele tu jest, jest płaskie, jednowymiarowe, nie ma ciała na na imperialnego stouta, nie ma jego podstawowych cech, ledwie tu w ogóle czuć, że to piwo ciemne, poza tym jest za mocno kwaskowe, by nie powiedzieć, że jest kwaśnawe wręcz, czuć już delikatnie sos sojowy, a ma termin do listopada 2021. Powiedzieć, że jestem zawiedziony to mało powiedzieć, to po prostu okrutnie słabe piwo, zasłużyło na 3/10, ale że to tropical stout (pod którego podchodzą i ciemne lagery) to podniosę do 4/10