Piwo w stylu American Dry Stout uwarzone przez Browar Setka z Poznania w Browarach Regionalnych Wąsosz. Jego premiera odbyła się 27 listopada 2015 roku.
Co ma wspólnego USA z Irlandią? Więcej niż myślisz! I nie chodzi nam tylko o irlandzkie kolonie na terenach Dzikiego Zachodu z XVIII wieku. Nasz pachnący żywicą i cytrusami American Dry Stout nawiązuje do swoich wytrawnych, irlandzkich kuzynów, a zamieszkujący jego etykietę Leprechaun wskazuje drogę do prawdziwego, płynnego skarbu. Wiesz już gdzie szukać szczęścia?
Piwo ciemne, pasteryzowane, niefiltrowane
Składniki: woda, słody (Pale Ale, jęczmień palony, Special X, czekoladowy), chmiele (
cascade,
centennial,
warrior®), płatki jęczmienne, drożdże (S-04)
Zalecana temperatura serwowania: 7-10°C
Zalecane szkło: Stout Glass
Polecane do: steki, surowe ostrygi, czekolada
Dostępne w butelkach bezzwrotnych o pojemności 500 ml.
Komentarze:
z Twoim kontem w serwisie - zaloguj się.
Nie masz jeszcze konta - wypełnij formularz rejestracyjny
Stacher93
Piana: W kolorze beżowym, obfita, gęsta i zwarta. Trzeba uważać przy nalewaniu aby piana nie spłatała figla i nie wyszła po za szkło. Jest wysoka na około trzy centymetry, składa się z drobnych, równych pęcherzyków. Piana obniżyła się do niskiej warstewki, która błyskawicznie przeistoczyła się w obwódkę z kołującymi wyspami na środku. Na szkle powstały grube, niskie wysepki, które były trwałe. Utworzyły się jednak na niskim pułapie, przy samej tafli piwa.
Aromat: Bardzo delikatny, subtelne nuty palonych słodów z delikatnym cytrusowym tłem. Da się też wyłapać minimalnie czekoladę i kawę. Zapach piwa w przeciwieństwie do smaku jest lekko słodkawy. Wydaje mi się, że wyczuwam też typowo chmielowe żywiczno-ziołowe akordy. Aczkolwiek natężenie tych nut jest bardzo słabe. Po ogrzaniu wychodzi też subtelna woń rozpuszczalnikowa i delikatne mleczne klimaty.
Smak: Trochę zaskakujący, na pierwszy plan wychodzi solidna, nietypowa paloność. Palone słody mają ciekawy charakter, kojarzą mi się z węglem drzewnym/brykietem. Jest również nieznaczny posmak rozpuszczalnikowy. Oprócz tego piwo nie ma zbyt wiele do zaoferowania w smaku. Raczej wytrawne z nieznaczną kwasowością, przechodzącą w cierpkość. Goryczka pojawia się późno, jest słaba i epizodyczna. Piwo ma gładką, aksamitną strukturę. Nie licząc wspomnianego posmaku palonych słodów i kwasowości, niezbyt wiele się w nim dzieje. Jest pustawe, ale nie można wiele więcej oczekiwać po tym ekstrakcie.
Nasycenie: Niskie, prawidłowe.
Komentarz: Bardzo lekki, mało wyrazisty Dry Stout. Nie spodziewałem się jakiegoś szałowego piwa, niski ekstrakt zapowiadał, iż trzeba liczyć na coś lekkiego. W Leprechaunie największym plusem był początkowy, specyficzny posmak palonych słodów, kojarzący się z węglem drzewnym. Oprócz tego nie działo się zbyt wiele, jak i w smaku tak i w aromacie. Piwo, którego nie zapamiętam na dłużej. Przeciętny wypust Setki.