Jeśli masz możliwość, podaj kod kreskowy piwa. Będzie on w przyszłości wykorzystywany w aplikacji pozwalającej wyszukać piwo w naszej bazie na podstawie zeskanowanego kodu.
Wygląd: barwa słomkowa, piana spora, ale niezbyt trwała, lacing nieznaczny Zapach: pachnie bardziej z niemiecka, sianowo, z nutą może i konopi, więc to może być zasługa zielonej butelki, słodowość taka biedna: koncernowa, syropowa, jakaś odrzucająca stęchła nuta Smak: o po ile w zapachu można mieć nadzieję, to smak ją całkowicie rozwiewa, 12 bez ciała, ekstrakt przejawia się tylko taką pustą cukrową słodkością, piwo jak na lagera nieułożone (zwykły Carlsberg czy Heineken z marketu są bardziej ułożone), a co dopiero jak na czeskiego lagera, daje czerwonym jabłkiem jak marketowe wypusty Sulimaru lub Van Pura, celulozowość (którą od cardboard paper wprowadził do Polski jako karton jeden z blogerów piwnych). Goryczki zero, chmielu również, więc obstawiam, że zapach to wynik fotolizy. Termin do lutego 22, nie wierzę, że trafiło mi się tak wadliwe piwo, ale nawet bez wad to po prostu zwykły średniak, może ponadśredniak tylko na tle eurolagerów koncernowych. Jaki cudem Czesi piją coś takiego? Równie dobrze mogli by sobie kupić Żywca.
Klikając przycisk "Przejdź do serwisu" potwierdzasz swoją pełnoletność oraz wyrażasz zgodę na przetwarzanie, Twoich danych osobowych zapisanych w plikach cookies i im podobnych technologiach. Więcej przeczytasz w Polityce Prywatności.
Koszty funkcjonowania serwisu pokrywa emisja reklam. Prosimy o wyłączenie wszystkich wtyczek typu AdBlock.
Komentarze:
z Twoim kontem w serwisie - zaloguj się.
Nie masz jeszcze konta - wypełnij formularz rejestracyjny
nietzsche
Zapach: pachnie bardziej z niemiecka, sianowo, z nutą może i konopi, więc to może być zasługa zielonej butelki, słodowość taka biedna: koncernowa, syropowa, jakaś odrzucająca stęchła nuta
Smak: o po ile w zapachu można mieć nadzieję, to smak ją całkowicie rozwiewa, 12 bez ciała, ekstrakt przejawia się tylko taką pustą cukrową słodkością, piwo jak na lagera nieułożone (zwykły Carlsberg czy Heineken z marketu są bardziej ułożone), a co dopiero jak na czeskiego lagera, daje czerwonym jabłkiem jak marketowe wypusty Sulimaru lub Van Pura, celulozowość (którą od cardboard paper wprowadził do Polski jako karton jeden z blogerów piwnych). Goryczki zero, chmielu również, więc obstawiam, że zapach to wynik fotolizy. Termin do lutego 22, nie wierzę, że trafiło mi się tak wadliwe piwo, ale nawet bez wad to po prostu zwykły średniak, może ponadśredniak tylko na tle eurolagerów koncernowych. Jaki cudem Czesi piją coś takiego? Równie dobrze mogli by sobie kupić Żywca.
Warudnicz
jover