Niby nazwa i wygląd puszki brzmią menelsko, a smakiem bije na łeb na szyję Okocim, Tyskie i podobne koncerniaki. I to wszystko za niższą cenę.

Jak za 3 złote to dla mnie jest w czołówce na pewno 20 x lepsze niż Kustosz czarny albo Halne czerwone może jakoś wybitnie wyśmienite nie jest ale jakieś tam nuty goryczki ma czyli sfermentowane jabłka,gorzka czekolada i do tego wiadomo aluminium na szczęście nie ma jakiegoś posmaku ruskiego szampana albo nie ma aromatu kac kupy. Browarek raczej kojarzący się z popołudniowym powrotem z roboty poprzedzającym wizytę w Żabce kiedy do wypłaty daleko a kiermany aż z biedy piszczą ale też i z wieczornymi piątkowymi/sobotnimi balangami z sąsiadem pod blokiem któremu powinęła się noga w życiu i sam konsumuje takie specjały do zarwania taśmy jak ktoś nie lubi tanich wyrobów piwopodobnych o mocy ok 4% to w ostateczności wybór z Żabki jest jeden Romper Strong chodź mu do tego stronga trochę brakuje

Moja ocena 6.5/10

Piwko kojarzące się głównie z wieczornym wyjściem do Żabki gdy jest ochota a w kiermanie piszczy bieda, ale i koncertami podczas których przesadza się mocno i później ma się moralniaka.
Owszem, w identycznej cenie jest Hermann Muller, lecz czasami ma się ochotę na coś ciutkę mocniejszego.
Za 3 zł całkiem całkiem - na pewno w porównaniu do piw pokroju Stephana Braua czy Argusa prezentuje się lepiej, bo nie wali tak bardzo puchą i chamówą.
Moc robi swoje, choć na przedrostek strong trzeba w moim mniemaniu sobie zasłużyć minimum woltażem w wysokości 7 lub 6,5%).
Poczciwe piwko, które wstydzisz się wypić przed dziewczyną/mieszkając z ex i przez które śmieje się z Ciebie współlokator, ale dobre to różnorakich testów

Z*******e piwerko takie o do popicia przy graniu w ojro trak simulator