Wygląd: jako NEIPA wygląda dobrze, nalewa się niemal jak szlam, barwa słomkowa, piana niewielka, z 1,5 cm, lacing żaden
Zapach: pierwszym planie cebula z kwasem izowalerianowym, czyli wspomnienie czaru dawnych ipek, za nią niby jest nelson i sabro, ale ta cebula ze skarpetą trochę psuje efekt
Smak: nie rozumiem tak wysokich ocen, ale podobnie było z Putin Ch** Zakładowego, które po prostu natrzaskano kilka warek, bo tak dobrze się sprzedawało i niektóre mogły być dobre. Czy tak jest i w tym przypadku? To piwo miało premierę w marcu, tymczasem u mojego badylarza wczoraj pojawiło się jako nowość. No i ciężko mi się nad nim rozpływać. Piwo jest po prostu w opór wodniste i to byłby zarzut nawet, gdyby to była 12, a to jest przecież 15? WTF? jak z takiego ekstraktu początkowego, przy takim odfermentowaniu udało się stworzyć taką wodę? Nie oceniając nachmielenia, a samo bazowe piwo to jako NEIPA jest po prostu słabe, nie ma faktury, nie ma ciała, smakuje raczej jak jakaś sesyjna APA, jest zbożowe, nieułożone, kajzerowe i niestety ta kajzerka tu łączy się potężną cebulą, którą dominuje tak w zapachu, jak i smaku i tworzy raczej takie antyNEIPA, w smaku też jest nuta skarpeciana, a w finiszu w ogóle dochodzi taka zalegająca, nuta piołunowa, jakiegoś zielska, nieprzyjemna. Czy ono się utleniło czy to był stary chmiel. Nelson i Sabro to dla mnie sztosowe chmiele, tu uzupełnione Enigmą i Mosaic, ale ani nie ma fajnych nut, ani nie czuć tego podwójnego chmielenia na zimno, chyba że starym chmielem. Czasem jestem wyrozumiały jak nie wyjdzie jedno lub drugie, ale tu nie wyszło ani piwo ani chmielenie. Z ipkami Radugi zerwałem ok 2017, bo były słabe, kupowałem tylko RISy, portery. Ale próba powrotu do tego browaru po paru latach skończyła się porażką przy każdym z ich 3 czy 4 piw, które ostatnio piłem. No ewidentnie im uciekł peron i nie potrafią. To piwo smakuje tak źle, jak większość produktów np. Wrężela.

Piwo super fajne. W smaku malina i inne owoce. Ładny lancing ale piany nie ma. Pełne fajne sesyjne piwo.