Mr. Hard’s Rocks to piwo o słodkim, czekoladowo-kawowym aromacie i aksamitnych, likierowych nutach. Piwo jest treściwe i gęste z wyczuwalnym rozgrzewającym akcentem alkoholowym.
Najpotężniejszy stout w ofercie browaru. Głęboko czarny, nieprzejrzysty z beżową pianą. Pełen aromatów palonego słodu, gorzkiej czekolady oraz świeżo palonej kawy. Piwo jest kremowe, średnio wysycone. W smaku czuć słodowość, czekoladę połączoną z kawą. Pojawia się również delikatna kwasowość pochodząca od palonego jęczmienia. Odczucie w ustach jest gładkie i pełne, lekko wylepiające. Smak dopełniony zostaje przez chmielowa goryczkę, która balansuje słodowość. Świetnie ułożony, zbalansowany stout idealny do powolnej degustacji.
Składniki: woda; słody: Jęczmienny, Pszeniczny, Karmelowy, Czekoladowy, Palony; chmiele: Columbus, Amarillo, Challenger; drożdże.
Dodał:
Esteban - 2014-11-06 14:18:30
Komentarze:
z Twoim kontem w serwisie - zaloguj się.
Nie masz jeszcze konta - wypełnij formularz rejestracyjny
nietzsche
Kolor ciemno brunatny, nieprzejrzyste, piana niewielka, ale drobna, długo się utrzymuje.
W smaku konkretne, wielu dychom z 25 się to nie udało, a tu jest spore ciało, bardzo gęste, esencjonalne, wyklejające piwo, niestety nie udało się ukryć alkoholu, jest on wyraźny. Piwo przyjemnie słodkawe, o dziwo mleczne, mleczno czekoladowe, kawowe, ale przypomina jakaś kawę wiedeńską, bardzo dużo lukrecji i odrobina maggi, potężna paloność, popielniczkowa, asfaltowa, już sobie ostrze zęby, bo mam wersję Smoked tego RISa. Goryczka delikatna, ale piołunowa. Jakaś rodzynka i ciemne owoce, takie same jak w zapachu, żadnej śliwki nie czuję, raczej czarną porzeczkę, delikatna nuta jakiegoś porto lub sherry.
Strasznie aksamitny, puszysty. Naprawdę zacny trunek.
oranjefan
Piwo o ciemnobrunatnej barwie, w szkle czarne, z niezbyt obfitą i gęstą warstewką piany. Piana w kolorze ciemnego beżu redukująca się w średnim tempie. Mimo cieniutkiej i skąpej warstewki ładnie zdobi szkło po łyku.
Piwo o bardzo bardzo gładkiej, smukłej fakturze. Niesamowicie gęste, pełne. Słodkie, ale z kontrującą goryczką. W smaku troszkę czekoladowe, mocno palone i kawowe. Są też dziwne owocowe posmaki. Goryczka o średnim stopniu intensywności przyjemnie kontruje pełnie i słodowość. Aftertaste słodkawy, delikatnie kwaskowaty i palony. Wysycenie niemalże zerowe, na prawdę bardzo niskie i subtelne. Alkohol lekko ogrzewa w przełyku.
Bardzo fajny RIS. Jedno z najbardziej gładkich i gęstych piw jakie piłem.
Brodzisław
W aromacie od początku dominują słody palone z kawą na czele, po nuty popiołowe wręcz z dodatkiem likierowego alkoholu, czekolady gorzkiej i suszonej śliwki oraz pralin. Czuć też odrobinę nut chmielowych ? korzennych. Jest wytrawnie i intensywnie.
W smaku znów od początku uderza moc palonych słodów z gorzką kawą na czele po popiół. Do tego dochodzi suszona śliwka, znów likierowa nuta alkoholu i mocna goryczka chmielowo-palona. Minimalny kwasek na finiszu przynosi orzeźwienie. Kontrę daje czekolada i pralina, także wanilia.
Piwo jest gęste, wysycenie spore jak na RIS.
Ogólnie bardzo udany RIS, zdecydowanie jeden z lepszych jaki piłem.