Zapach solonej wędzonki , trochę czuć jeszcze gaz . W smaku najpierw wędzoność z leciutkim alkoholem (czyli z koźlakiem) a potem muskająca , delikatna paloność . Bardzo fajny Rauchbock , piwo w moim stylu , coś co lubię.

Szynka w piwie, no normalnie szynka. Nie moje klimaty dlatego dałem 6, ale nie zdziwię się jeśli ktoś da 9 czy 10. Kwestia gustu ;)

Jedno z najbardziej nietypowych piw jakie do tej piłem. Oscypek w płynie - tak bym najkrócej opisał wrażenia. Niesamowicie intensywny aromat i smak wędzonki. Piwo na pewno nie dla każdego, ale mi smakowało. Jeżeli ktoś lubi ciekawe i rzadko spotykane smaki, to warto spróbować.

Piana praktycznie zerowa, dziurawi się momentalnie po przelaniu piwa z butelki do szkła i nie pozostaje już pod zupełnie żadną postacią, także lacingu oczywiście brak. Barwa ciemniejsza rubinowa, wręcz czarna, nieprzejrzyste i nieklarowne, śladowo zmętnione. W zapachu eleganckie nuty wędzone, szynka, te sprawy, ponadto karmel, słód, trochę zbożowości. W smaku mocno słodkie, wędzonkę osiada na podniebieniu, choć nie jakoś wybitnie, goryczka nieznaczna, czuć subtelnie nuty koźlakowe, karmel, paloność, wysycenie na średnio-niskim poziomie, słabsza kontra kwaskowa. Kapsel od browaru Kormoran, etykieta w stylu serii podróże Kormorana, dobrze opisana, graficznie nic specjalnego. Warka 22.12.2016. Lubię wędzone klimaty, połączenie raucha z bockiem wyszło całkiem ciekawie. Słodkie piwo z subtelnym nutami wędzonki, dlatego czuję pewien niedosyt, wolę żeby było więcej, wszystkiego, a tak jest trochę płytko i płasko, mimo wszystko nie jest źle, 7 to ocena, którą mogę ze spokojnym sumieniem wystawić. Wszystkie piwa z Podróży Kormorana zaliczone, Rauchbier lokuje się gdzieś w środku stawki, ciekawe czy w przyszłości wyjdzie coś nowego z tej serii...