Piwo w stylu russian imperial stout uwarzone przez Browar Piwne Podziemie z miejscowości Rożdżałów. (niedaleko Chełma)
Piwo to było leżakowane z brazylijskimi ziarnami kakaowca oraz kawą. Charakteryzuje się aromatem likieru kawowo-czekoladowego z nutą suszonych owoców. RIS ten zdecydowanie ma charakter wytrawny z dominującą gorzką czekoladą, kawą i wyraźnie zaznaczoną goryczką.
Komentarze:
z Twoim kontem w serwisie - zaloguj się.
Nie masz jeszcze konta - wypełnij formularz rejestracyjny
Bartekn
Marianek
Zapach: bardzo intensywny aromat. nie ma wątpliwości, że to RIS - czekolada, kawa, kakao, do tego solidna dawka wanilii. Ze szkła wanilia jeszcze bardziej ?bije?. Mamy wrażenie, że to lody waniliowo-czekoladowo-kakaowe. Z butelki nie ma pikantnych nutek od papryczki, za to ze szkła już coś czuć pikantnego.
Smak: powtórka z aromatów plus suszone owoce w likierze, mamy znakomity balans słodyczy, goryczki od palonych słodów i w tle znakomicie wkomponowane są papryczki, dają po języku i gardle na szczęście niezbyt mocno pikantność. Nie ma za to kwaskowości od palonych słodów. Piwo ma solidne ciało, wręcz kremowe. Jest goryczka od palonych słodów i do tego pikantność w finiszu. Alkohol - zero wyczuwalności, ma się wrażenie, że piwo jest dobrze wyleżakowane w beczce (sugestia od wanilii). W gardle odkładają się: kakao i papryczki.
Brodzisław
Aromat intensywny. Palone słody: kakao, mocna kawa, gorzka czekolada, a dalej suszone śliwki, likier, śliwka w czekoladzie, wanilia, wręcz nuty dębowe. Wychodzi też alkohol.
Smak jest równie złożony. Oczywiście na pierwszym planie mamy ciemne, palone słody z kawą, czekoladą, a także nuty bardziej pikantne zapewne od brazylijskiej papryczki jak również lekko piekących. Do tego dochodzi likierowy alkohol.
Piwo jest gęste i wyklejające usta. Tzw. robotę robią płatki owsiane, nadające trunkowi owej gęstości a zarazem aksamitności. Goryczka jest wyraźna, palona i alkoholowa. Wysycenie średnie, nieco podbija alkoholowość.
Kosiarz jest wybitnie wytrawnym RIS-em, z wyraźną pikantnością i alkoholowością, co jednak nie powinno być zaskoczeniem. Zatem przeznaczone jest dla koneserów piw i trunków o znikomej zawartości słodyczy. Dla nich degustacja będzie prawdziwą ucztą.
Gogo
Barwa czarna nieprzejrzysta, piana niska koloru beżowego, przy wybijaniu powstają duże bąble. Aromat to mocne uderzenie gorzkiej czekolady i kawy, wszystko objęte dość mocnym, szlachetnym alkoholem. Ze smaku najbardziej zapamiętałem potężną i długą goryczkę, kontrowaną bardzo subtelną słodyczą, ale jest ona na prawdę minimalna. Coś w stylu bardzo gorzkich bombonierek. Na początku dość mocno da się wyczuć te ziarna kakaowca, pikantności nie wyłapałem.
Bardzo solidne, mocne, degustacyjne piwo aczkolwiek trochę za mało słodyczy jak dla mnie która kontrowałaby tą potężną gorycz.