Piana praktycznie żadna, beżowa, drobnoziarnista, dziurawiąca się momentalnie po przelaniu piwa do szkła i nie pozostająca pod zupełnie żadną postacią, brak lacingu. Barwa ciemniejsza rubinowa wręcz czarna, nie do końca klarowne i przejrzyste, lekko zmętnione. W zapachu nuty drzewne, beczkowe, wytrawne klimaty, występuje coś jakby efekt subtelnego kokosa, karmelowość, w tle kawa z czekoladą, podbudowa słodowa . W smaku smoliste, wytrawne aromaty, dużo beczkowych posmaków , wrażenie grzania przełyku, goryczka adekwatna do stylu, słabsza kontra kwaskowa, oleista struktura, karmelowość i paloność długo goszczą na podniebieniu, wysycenie na średnio-niskim poziomie. Degustowane na warszawskim festiwalu piwa prosto z nalewaka nie ocenię więc kapsla ani etykiety, nie podam również warki. Ciekawy RIS do starzenia się , chociaż na \"świeżo\" też smakuje rewelacyjnie, bourbon barell aged tym samym wysuwa się u mnie na jedno z pierwszych miejsc jeśli chodzi o leżakowanie. Zasłużona mocna 8 ode mnie, zdecydowanie dodaję do ulubionych, uczta dla podniebienia w dobrym stylu, Piwne Podziemie nie schodzi poniżej pewnego poziomu.