W 2022 roku wracamy do korzeni – odkrywając klasykę na nowo. Tym razem polski rarytas – pils uwarzony ze świeżymi szyszkami LUBELSKIEGO, SUPER-AROMATYCZNEGO chmielu, który może konkurować z najbardziej szlachetnymi odmianami. Wnosi do piwa nuty ziołowe, trawiaste, korzenne oraz nieco herbaty i wątki kwiatowe.
Dodał:
Kindi - 2022-10-09 19:03:58
Komentarze:
z Twoim kontem w serwisie - zaloguj się.
Nie masz jeszcze konta - wypełnij formularz rejestracyjny
ArdianK
nietzsche
Zapach: co tu się odjebao? Pachnie jak Namysłów Pils :3 czyli niemal zero chmielu, odrobina słodowości, pusty jak jakiś tani lager regionalny lub nawet korpo
Smak: Nie rozumiem, dlaczego pils jest tak nisko wysycony? Tu gazu jest jakaś znikoma ilość. W smaku już ciut więcej chmielowości, ale delikatnej kwiatowo-rdestowej, o dziwo jakiś anyż. Ciut więcej, bo w zapachu nie było jej prawie w ogóle. Samo piwo jest szarpiące, kwaskowe (a nawet kwaśnawe), młode, owocowo-octowe, w ogóle nie przypomina lagera albo raczej \"lagera\" nieleżakowanego ;) taki oksymoron, ale u polskiego kraftu to norma, tak smakują jakieś landbiery, zoigle, zwickle. Niestety Pincie się nie chce leżakować lagerów, bo to koszt i dlatego są tak marne, ale jak i całego polskiego kraftu, może poza TK i ZO. Gdyby nie tak chmielowość, też nie oszałamiająca, to ono smakowałoby jak jakiś Ciechan czy inny Jagiełło, czyli tani regionalny lager, a tymczasem wg Pinty to piwo premium i piwo miesiąca. Gdyby to piwo wyszło z serii Beskidy (marnej) to jeszcze mogłoby się obronić. Dużo lepiej lagery wychodziły Pincie na kontrakcie. Prawie zerowe wysycenie, piwo kwaśnawe, młode, nieułożone, nachmielenie nie oszałamia, choć piwo miało Lubelskim wyrywać z butów. Nie wiem jak 20g/l świeżego chmielu przekłada się na tyle samo granulatu, ale coś tu nie wyszło, a chłopaki chyba próbowały tego piwa zanim to wypuściły w Polskę?
Jak by to był Denar Chmielowy to może i dałbym 5/10, ale że to Pinta Miesiąca Turbo Mega Lubelski to 3/10.
prisoner