Jeśli masz możliwość, podaj kod kreskowy piwa. Będzie on w przyszłości wykorzystywany w aplikacji pozwalającej wyszukać piwo w naszej bazie na podstawie zeskanowanego kodu.
Piwko całkiem mętne o żółtej barwie. Piana wysoka, biała dość szybko opadająca. W zapachu cebula i trochę owoców tropikalnych. W smaku nuty owocowe przykrywa cebula, dlatego smakuje mi mniej niz większość ipa to go. Warka 24.07.2025. Kupione w Lidlu za 9,99 zł.
IPA to go,to chyba najgorsza seria Pinty. Już raz mnie zawiodła jedna West Coast,po zmianie nazwy,a teraz ten Gulf. Znów do wyboru była kolejna West Coast Ipa (powinni zostać tylko przy Modern Drinking) lub właśnie ta Pacific Ipa - brzmiało obiecująco. A skład tylko potwierdził oczekiwania. Bardziej aromatyczne piłem niektóre APY. Kolejny raz Pinta przyoszczędziła na ilości chmielu według mnie. Jak na prekursora piwnej rewolucji w Polsce,są strasznie nierówni co do jakości.
Jest ok, ale......właśnie to ale. Odnoszę wrażenie że ciągle piję to samo piwo, a tylko nazwy się zmieniają. Owszem są minimalne różnice w kolejnych miesiącach, ale są tak subtelne że przeciętny konsument ich prawie nie wychwyci. Owszem uwielbiam Hazy, czy Cold IPA od Pinty, jednak gdy widzę nową nazwę to oczekiwałbym również czegoś więcej, a nie tylko powtórki z poprzedniego miesiąca. Już wolałbym by np. jedna Hazy IPA pozostała na półkach przez kwartał, ale gdy wejdzie kolejna to będzie jednak czuć, że to coś nowego.
Klikając przycisk "Przejdź do serwisu" potwierdzasz swoją pełnoletność oraz wyrażasz zgodę na przetwarzanie, Twoich danych osobowych zapisanych w plikach cookies i im podobnych technologiach. Więcej przeczytasz w Polityce Prywatności.
Koszty funkcjonowania serwisu pokrywa emisja reklam. Prosimy o wyłączenie wszystkich wtyczek typu AdBlock.
Komentarze:
z Twoim kontem w serwisie - zaloguj się.
Nie masz jeszcze konta - wypełnij formularz rejestracyjny
ekoman69
Gość
pinio111
Odnoszę wrażenie że ciągle piję to samo piwo, a tylko nazwy się zmieniają.
Owszem są minimalne różnice w kolejnych miesiącach, ale są tak subtelne że przeciętny konsument ich prawie nie wychwyci. Owszem uwielbiam Hazy, czy Cold IPA od Pinty, jednak gdy widzę nową nazwę to oczekiwałbym również czegoś więcej, a nie tylko powtórki z poprzedniego miesiąca. Już wolałbym by np. jedna Hazy IPA pozostała na półkach przez kwartał, ale gdy wejdzie kolejna to będzie jednak czuć, że to coś nowego.
ArdianK