Jeśli masz możliwość, podaj kod kreskowy piwa. Będzie on w przyszłości wykorzystywany w aplikacji pozwalającej wyszukać piwo w naszej bazie na podstawie zeskanowanego kodu.
Warka 09.01.2025 trochę przyleżakowałem. Raczej nie było warto...jak na Pintę średniej jakości bazowy porter, najbardziej czuć dodatek skórki pomarańczowej, zdecydowanie mniej śliwki, goździk. Dyskontowy wyrób niestety i to czuć. Pinta potrafi w ciemne, tu wyszło co najwyżej średnio...nie poleciłbym nikomu. Chyba tylko z sentymentu dam 6 z ogromnym minusem.
1,5 roku później i chyba jest nawet gorzej. Piwo w ogóle nie sprawia wrażenia portera, może jakiegoś stouta. Jest kwaśne (cięgle w terminie) zdominowane przez pomarańczę i kwaśną świeżą śliwkę. To piwo to jest jakieś nieporozumienie
Wygląd: bunatno-rubinowe, klarowne, ładna piana, nawet za duża jak na styl Zapach: ślwikowy, ale bardziej daje świeżą śliwką, jak jakaś Fortuna, a nie suszoną, jest skórka pomarańczowa, są goździki. Szczerze to nie lubię, jak w piwie dominują dodatki, a nie uzupełniają go. Nie da się go pochwalić, bo poza dodatkami w zasadzie niczego innego nie czuć. Smak: Dodanie do portera śliwek, skórki pomarańczy i goździków to takie nowatorstwo, że aż Okrasy potrzebowali :3 Porter raczej z tych wodnistych, bliżej mu do tych wszystkich regionalnych 18 niż do imperialnej 21, a przeciez te 18 są ofermentowywane też do 9% Wodniste w opór, dosyć alkoholowe, przypomina raczej taką wariację na temat ciemniejszego palonego koźlaka niż porter, czyli te wszystkie kolaboracyjne portery Pinty. Jest alkoholowe, czuć śliwkę, czuć goździki i skórkę pomarańczową, poza tym mocną melanoidynowość z odrobiną kawy zbożowej.Jest dosyć alkoholowe. Sam porter bazowy nie powala i na leżak się nie nadaje, bo jest dosyć pusty i mało wyrazisty, będzie czuć i tak dodatki, z tym jednak mam zgryz, bo to dwa grzyby w barszcz. Na śliwce to w ogóle odrodziły rzemieślnicze portery w Polsce i każdy browar już ją wyeksploatował, skórkę pomarańczy i goździki też, tyle że w wersjach świątecznych, tu postanowiono to połączyć, takie to nowatorstwo. Ciekawe co tu Okrasa wymyślił, czy tylko Lidl go upchał na etykietę. Średniawy porter przykryty dodatkami, które w dodatku się gryzą.
Klikając przycisk "Przejdź do serwisu" potwierdzasz swoją pełnoletność oraz wyrażasz zgodę na przetwarzanie, Twoich danych osobowych zapisanych w plikach cookies i im podobnych technologiach. Więcej przeczytasz w Polityce Prywatności.
Koszty funkcjonowania serwisu pokrywa emisja reklam. Prosimy o wyłączenie wszystkich wtyczek typu AdBlock.
Komentarze:
z Twoim kontem w serwisie - zaloguj się.
Nie masz jeszcze konta - wypełnij formularz rejestracyjny
Shinodin
nietzsche
Miodowy
nietzsche
Zapach: ślwikowy, ale bardziej daje świeżą śliwką, jak jakaś Fortuna, a nie suszoną, jest skórka pomarańczowa, są goździki. Szczerze to nie lubię, jak w piwie dominują
dodatki, a nie uzupełniają go. Nie da się go pochwalić, bo poza dodatkami w zasadzie niczego innego nie czuć.
Smak: Dodanie do portera śliwek, skórki pomarańczy i goździków to takie nowatorstwo, że aż Okrasy potrzebowali :3 Porter raczej z tych wodnistych, bliżej mu
do tych wszystkich regionalnych 18 niż do imperialnej 21, a przeciez te 18 są ofermentowywane też do 9% Wodniste w opór, dosyć alkoholowe, przypomina raczej taką wariację
na temat ciemniejszego palonego koźlaka niż porter, czyli te wszystkie kolaboracyjne portery Pinty. Jest alkoholowe, czuć śliwkę, czuć goździki i skórkę pomarańczową,
poza tym mocną melanoidynowość z odrobiną kawy zbożowej.Jest dosyć alkoholowe. Sam porter bazowy nie powala i na leżak się nie nadaje, bo jest dosyć pusty i mało wyrazisty,
będzie czuć i tak dodatki, z tym jednak mam zgryz, bo to dwa grzyby w barszcz. Na śliwce to w ogóle odrodziły rzemieślnicze portery w Polsce i każdy browar już ją
wyeksploatował, skórkę pomarańczy i goździki też, tyle że w wersjach świątecznych, tu postanowiono to połączyć, takie to nowatorstwo. Ciekawe co tu Okrasa wymyślił,
czy tylko Lidl go upchał na etykietę. Średniawy porter przykryty dodatkami, które w dodatku się gryzą.
nietzsche