Produkt kontraktowego browaru Pinta, warzącego w browarze Zarzecze. Jest to niefiltrowane i pasteryzowane piwo w tradycyjnym francuskim stylu Bière de Garde Ambrée. Północ Francji. Jest ciepłe sierpniowe popołudnie. Mężczyźni schodzą z traktora, siadają przy sałatce i kanapkach z kurczaka. Na stole szklanki do piwa. Chwile odpoczywają, poprawiają wypłowiałe berety. Młodszy kroi dojrzałego Camemberta, sięga po butelki z piwem. Nagle starzy z nich z niepokojem pyta: - Francois, to nie jest...? - Ależ ojcze. To nie jest IPA. Ce nest pas IPA Ambree - kusząco smakowite mimo skromnego nachmielenia.

Skład: słody Weyermann: jasny klepiskowy, wiedeński, Caramunich II, Caraaroma, Carabelge; ekstrakt słodowy; chmiele: Strissespalter, Aramis, Triskel: dodatki: skórki ze świeżych pomarańczy; mirt; mąka kasztanowa;
drożdże: Fermentis Safbrew T-58.
Zalecana temperatura serwowania to przedział 8-10°C.

Barwa miedziana, mocno zmętniona. Piana w kolorze bieli o ciemniejszym odcieniu, po nalaniu wysoka na ponad centymetr. Uformowana jest z różnej wielkości pęcherzy, jednak przeważają te średnie. Opada bardzo szybko do obwódki, która zbudowana jest z grubych bąbli. Pozostawia umiarkowane, nierównomierne i raczej nietrwałe firanki na ściankach. Aromat delikatny, czerwone, fermentowane owoce z kwaskowo-cierpką wonią, która chwilami przywodzi na myśl, świeże niedojrzałe owoce. W smaku najpierw karmel ze słodem, błyskawicznie zastąpiony posmakiem fermentowanych owoców, znanym z piw trapistów. Później ujawnia się cierpkość, która na moment zamienia się w słodkość. Po przełknięciu pozostaje przyjemny owocowy, kwaskowym posmak. Piwo nie posiada praktycznie goryczki, jest treściwe i chwilami da się wyczuć wysoki woltaż. Wysycenie na poziomie średnio-wysokim.