Barwa - jasny bursztyn. Niemal w pełni klarowne, delikatnie zmatowione, ale ładnie - równomiernie. Zapach chmielu cytrusowego. A smak ... smak to istna bajka! Świetna DIPA! Konkret cytrusowość i konkret goryczka, przy czym wszystko jest bardzo świeże, lekkie w odbiorze. Lżejsze niż ikony stylu, ale przez to bardziej przystępne. To nieprawda że piwo jest pozbawione słodyczy, napisali tak na etykiecie chyba tylko dlatego, aby przeciętny konsument koncerniaków się nie pomylił przy wyborze. Jest w tym piwie jakaś taka świetlistość, słońce, radość. Brak pasteryzacji robi swoje ... Aż mnie ciarki przechodzą kiedy pomyślę, jak mogłoby smakować prosto z tanka. Pierwsze piwo z Piekarni Piwa i już mnie ujęło - świetna robota Szanowni Panowie piwowarzy! Kupione w sklepie \"Szyneczka\" w Tąpkowicach.

Piwo 10 miesięcy.
Mętne, kolor brudno brązowy, troszkę farfocli, piana drobno pęcherzykowa biała, zostawia lacing,
aromat - kwaśne owoce ale nie cytrusowe, trochę piwnica ale nie odrzuca,
smak - słodkie, gorzkie, kwaśne (o dziwo), może skwaśniało trochę? Alko lekko wyczuwalny, wysycenie niskie.

O takie DIPY walczymy. Wyśmienite Piwo. Moim zdaniem, na poziomie Crazy Mike'a z AleBrowaru. Mocna goryczka i mnóstwo chmielu.

Zacznie się źle, a skończy dobrze. Wygląd tego piwa to jakieś nieporozumienie. Na etykiecie jest \"wyjątkowo jasne\". A ono jest mętne, brunatne... Można powiedzieć, że to ciemne piwo wyszło- ale tylko w wyglądzie. Piana jest znikoma. I to tyle z minusów.
W zapachu bardzo chmielowe. Nuty białych owoców ze zdecydowaną dominacją liczi. Nie jest cytrusowe, co stanowi miłą odmianę przy AIPAch, które w tym roku zdominowały rynek.
Znów się przyczepię etykiety, bo mówi ona zero słodyczy. Słodycz jest w pierwszym wrażeniu, jednak od razu przeradza się z goryczkę. Goryczkę bardzo mocną, ale taką, która jest bardzo przyjemna i nie ściąga, ani nie zalega.

Jakby gdzieś to piwo gatunkowo zaszufladkować, to zdecydowanie blizej mu do NZ DIPA, może Australijskie DIPA. Daleko mu do popularnych New Englandów, czy West Coastów- zupełnie inna bajka. Dlatego warto próbować. Zdecydowanie odkrycie lata 2019. Bardzo polecam.