Piana biała, drobno i gruboziarnista, wysoka na około centymetr, średnio-szybko dziurawiąca się i opadająca, pozostawiająca szczątkową formę lacingu na ściankach szkła. Barwa ciemniejsza piaskowa, stosunkowo mocno zmętnione, nie do końca klarowne i przejrzyste. W zapachu świetne nuty egzotyczne na pierwszym planie marakuja, później mango oraz morela, subtelna mleczność, jest mega intensywnie owocowo. W smaku owoce tropikalne na pierwszym planie, atakują podniebienie, nadają efekt soczkowości, z początku jest słodko, ale później do głosu dochodzi konkretny, mocno orzeźwiający kwasek, kolejność owoców jak w aromacie najbardziej czuć marakuję, najmniej morelę, dużo ciała, wysycenie na wysokim poziomie. Kapsel niestety zwykły czarny, etykieta świetnie, klimatycznie wykonana graficznie, w miarę dobrze, choć nie wyczerpująco opisana. Warka 14.08.2020. Tropiki w butelce, jest słodko, jest soczkowo, soczyście i owocowo, a finisz wybitnie kwaskowy, bardzo orzeźwiający i treściwy wyrób . Jedyne co mi przeszkadza to zbyt wysokie wysycenie przez co traci na pijalności, oprócz tego na upalny dzień bajka. Ode mnie dostaje 8 z minusem.