Jeśli masz możliwość, podaj kod kreskowy piwa. Będzie on w przyszłości wykorzystywany w aplikacji pozwalającej wyszukać piwo w naszej bazie na podstawie zeskanowanego kodu.
Hermafrodyta ma chyba już milion lat, ale zaczynam recenzować piwa z początków rewolucji craftowej. Białe owoce, wysoka goryczka. Goryczka jak na 2k21 jest spoko, minimalnie wykrzywa mordkę. Piana nie jest potężna, lecz stoi dość długo i dodaje aksamitności do smaku.
Moim zdaniem to bardziej IPA niż APA i generalnie budzi szacunek. Piękny lacing choć piana mogłaby by być drobnieksza. W zapachu trochę grapefruita, trochę mokrej trawy, trochę dyni może też marchewki. W kolorze zadymiona słomka. Fantastycznie goryczkowe z posmakami owocowymi daleko w tle. Mocno sesyjne. Lubię takie.
Barwa złoto-pomarańczowa , zmętniona całkowicie. Piana biała , drobna , trwała i zostawia ładny lacing. W aromacie czuć lekko cytrusy , kwiaty i kolendrę. Skojarzenie z piwami pszenicznymi bez dwóch zdań. Nie ma żadnego karmelu. Przyjemny aromat , niczego nie urywa ale jest tak jak powinno być. W smaku to samo , lekkie cytrusy , kwiaty , kolendra albo coś w tym stylu. Są akcenty piw pszenicznych i cytrusy które występują w American Pale Ale. Lekka goryczka , jest te 35 IBU które obiecują na etykiecie. W miarę pełne , wytrawne , średnio nagazowane. Zero karmelu , sesyjne , udane piwo z browaru Olimp. Warka do 31.12.2021
Piana: niska , drobno pęcherzykowa , szybko pokrycie jeziora , została tylko lekka łuna oraz okalający ją nie regularny miejscami poprzerywany okrąg ;
Aromat : ze butelki : cytrus , zapowiedź pszenicy , lekka skórka pomarańczowa , ze szkła:skórka pomarańczy z dziwną słodyczą początkowo trudną do określenia , jednak po dłuższej chwili namysłu stwierdzam karmel, lekka pszenica słabo wyczuwalna , po kilku wąchnięciach pojawiają się drożdże;
Smak: połączenie dwóch światów pszenicznego i słodkiego karmelowego , brak cytrusów w pierwszym odczuciu dopiero w drugim łyku coś tam się pojawia ale to znikomy impuls, brak zdecydowanej strony piwa zarówno pszenicznej jak i amerykańskiej w sumie to wyszło takie nie wiadomo co , pierwsze piwo z Olimpu które mnie osobiście nie zadowala , plus za wspaniałą etykietę
Klikając przycisk "Przejdź do serwisu" potwierdzasz swoją pełnoletność oraz wyrażasz zgodę na przetwarzanie, Twoich danych osobowych zapisanych w plikach cookies i im podobnych technologiach. Więcej przeczytasz w Polityce Prywatności.
Koszty funkcjonowania serwisu pokrywa emisja reklam. Prosimy o wyłączenie wszystkich wtyczek typu AdBlock.
Komentarze:
z Twoim kontem w serwisie - zaloguj się.
Nie masz jeszcze konta - wypełnij formularz rejestracyjny
hoppy_shark
MJK
Jacelinho
Brajan36
Warka : 26/03/2017
Barwa: ciemny bursztyn, nie przejrzysty
Piana: niska , drobno pęcherzykowa , szybko pokrycie jeziora , została tylko lekka łuna oraz okalający ją nie regularny miejscami poprzerywany okrąg ;
Aromat : ze butelki : cytrus , zapowiedź pszenicy , lekka skórka pomarańczowa , ze szkła:skórka pomarańczy z dziwną słodyczą początkowo trudną do określenia , jednak po dłuższej chwili namysłu stwierdzam karmel, lekka pszenica słabo wyczuwalna , po kilku wąchnięciach pojawiają się drożdże;
Smak: połączenie dwóch światów pszenicznego i słodkiego karmelowego , brak cytrusów w pierwszym odczuciu dopiero w drugim łyku coś tam się pojawia ale to znikomy impuls, brak zdecydowanej strony piwa zarówno pszenicznej jak i amerykańskiej w sumie to wyszło takie nie wiadomo co , pierwsze piwo z Olimpu które mnie osobiście nie zadowala , plus za wspaniałą etykietę