Kolaboracyjne piwo holenderskiego Oedipus i estońskiego Põhjala uwarzone z okazji Planet Oedipus Festival 2017. Imperial Baltic Porter with Salt Liquorice, czyli Imperialny porter bałtycki ze słoną lukrecją, która jest dosyć popularna w Holandii i krajach skandynawskich.
Składniki: woda, słód jęczmienny, słód żytni, słód pszeniczny, chmiele, lukrecja, drożdże.
Komentarze:
z Twoim kontem w serwisie - zaloguj się.
Nie masz jeszcze konta - wypełnij formularz rejestracyjny
nietzsche
Zapach: lukrecja jest, ale chyba bardziej daje orzechech, laskowym i włoskim, nuta alkoholowa, miodowa, jakiś ciemny owoc, prażony słonecznik
Smak: Bałem się, że będzie bardzo wodniste, podano 11%, ale ekstraktu już nie i myślałem, że to będzie wyżyłowane piwo, a jest dosyć wyklejające, przy czym spora zasługa słodu żytniego, piwo grzeje okrutnie w przełyk, ale lukrecja mocno przykrywa alkohol, je po terminie jakieś dwa tygodnie, więc wychodzą nuty utlenienia, miodowa, śliwkowa, rodzynkowa, jakiegoś porto, ten miód w typie miodu słonecznikowego, czuć też prażony słonecznik, taka dziwna tłustość z lekką słonością (dopiero zaglądając na stronę browaru doczytałem, że użyto tu słonej lukrecji i to by wyjaśniało tę słoność(, lukrecja bardzo wyraźna, ale nie przesadzona, doskonale się wkomponowuje (i to nie jest aromat lukrecje, jak ktoś pił van pura z nim to wie, o co chodzi). Orzech również w smaku, bardzo wyraźny, chyba nawet bardziej niż lukrecja, kojarzy mi się z wyspiarskimi mocnymi ejlami. Doskonałe piwo.