Jeśli masz możliwość, podaj kod kreskowy piwa. Będzie on w przyszłości wykorzystywany w aplikacji pozwalającej wyszukać piwo w naszej bazie na podstawie zeskanowanego kodu.
Wygląd: dużo ciemniejsze od 1. warki, bursztynowe, zmętnione, ok piana, drobna, jakiś lacing Zapach: nie rzuca na kolana, chmielowy, ale raczej sosnowy, żywiczny, ziemisty, nawet korzenny i trochę kwiatowy, więcej swojskich jagód niż owoców tropikalnych, a te w wersji przejrzałej, dającej trochę skarpetą, warka z końca kwietnia Smak: nijak się ma do 1. warki, którą piłem w zeszłym roku, jakby kompletnie inne piwa, to jest karmelowo-miodowe, tamto było słomkowe, w ogóle nie miało takich nut. Nachmielenie takie se, belgijska ipka z butelki, która miała ponad pół roku od rozlewu, na sztampowych amerykańskich chmielach, masakruje to piwo pod względem nachmielenia. Owszem czasem nie wyjdzie aromat, ale czuć srogie nachmielenie, bo aż gryzie od chmielnin. Tu nic takiego nie ma miejsca. Ta przykra nuta izowalerianowa zdradza średnią świeżość chmielu. Nie jest to paść jak np. Birbant, ale szału nie ma. W soczewce pokazuje polski krafcik, opeirdolili w pół roku serię, w której było z 20 piw, a mieli i inne serie, część powtórzyli, ale żadna warka nie była do siebie podobna, po prostu los, czasem wyjdzie, czasem nie wyjdzie.
Szalone kreski 01 ocierają się bardzo mocno o ideał!Piwo niesamowicie wygląda,pachnie i smakuje.Ta soczkowość,pełnia smaku,owocowość.Jest wyraźnie i przyjemnie nachmielone,choć dla mnie mogłoby być mocniej.Treściwe,gładkie z mega przyjemnym odczuciem w gębie.Każdy łyk sprawia radość! Padło tu wiele peanów na cześć 01 i myślę,że każdy kto je wypije będzie miał podobne odczucia(co widać w średniej ocen)! Nepomucen,chwała wam!
Piana biała, drobno i gruboziarnista, wysoka na około pół centymetra, średnio-szybko dziurawiąca się i opadająca, pozostawiająca jako taki lacing na ściankach szkła. Barwa ciemniejsza piaskowa, mocno zmętnione, zupełnie nieklarowne i nieprzejrzyste. W zapachu nuty białych oraz żółtych owoców, nafta, mniej żywicy i karmelu, zboże, aromat jest dość intensywny i soczysty, w tle kokos, może zielona cebulka, wanilia. W smaku bardzo puszyste, gładkie, żółte owoce dominują na podniebieniu, goryczka lekko zalegająca o profilu ziołowym, subtelna kontra kwaskowa, nafta, kwiaty, doza mleczności, solidne nachmielenie, mango, ananas, kokos, wysycenie na średnim poziomie. Degustowane w wersji puszkowej, kolorystyczny misz masz, w miarę dobrze i wyczerpująco opisana. Warka 28.04.2023. Całkiem soczysta, treściwa DDH Hazy DIPA. Trochę jednowymiarowa, a pod koniec występuje nieznaczne zjawisko hop burn...to sprawia, że całokształt oceniam na mocną 7.
Klikając przycisk "Przejdź do serwisu" potwierdzasz swoją pełnoletność oraz wyrażasz zgodę na przetwarzanie, Twoich danych osobowych zapisanych w plikach cookies i im podobnych technologiach. Więcej przeczytasz w Polityce Prywatności.
Koszty funkcjonowania serwisu pokrywa emisja reklam. Prosimy o wyłączenie wszystkich wtyczek typu AdBlock.
Komentarze:
z Twoim kontem w serwisie - zaloguj się.
Nie masz jeszcze konta - wypełnij formularz rejestracyjny
Gość
nietzsche
Zapach: nie rzuca na kolana, chmielowy, ale raczej sosnowy, żywiczny, ziemisty, nawet korzenny i trochę kwiatowy, więcej swojskich jagód niż owoców tropikalnych, a te w wersji przejrzałej, dającej trochę skarpetą, warka z końca kwietnia
Smak: nijak się ma do 1. warki, którą piłem w zeszłym roku, jakby kompletnie inne piwa, to jest karmelowo-miodowe, tamto było słomkowe, w ogóle nie miało takich nut. Nachmielenie takie se, belgijska ipka z butelki, która miała ponad pół roku od rozlewu, na sztampowych amerykańskich chmielach, masakruje to piwo pod względem nachmielenia. Owszem czasem nie wyjdzie aromat, ale czuć srogie nachmielenie, bo aż gryzie od chmielnin. Tu nic takiego nie ma miejsca. Ta przykra nuta izowalerianowa zdradza średnią świeżość chmielu. Nie jest to paść jak np. Birbant, ale szału nie ma. W soczewce pokazuje polski krafcik, opeirdolili w pół roku serię, w której było z 20 piw, a mieli i inne serie, część powtórzyli, ale żadna warka nie była do siebie podobna, po prostu los, czasem wyjdzie, czasem nie wyjdzie.
Chrisrks
Shinodin