Po dwóch latach znowu udało misię trafić na to piwo. Teraz chyba jeszcze bardziej mi smakuje niż wtedy, na szczęście nie zepsuło się przez te lata. Polecam.

Warka: 11/09/2016

Barwa: Ciemny brąz z wyraźnymi przebłyskami w kolorze coli, delikatnie zmętniona.

Piana: W kolorze kremowym, puszysta, składająca się głównie z średniej wielkości pęcherzy. Wysoka na 3 centymetry tuż po przelaniu piwa do szkła. Część pęcherzyków się powiększa, struktura piany zrobiła się bardziej dziurawa, nierówna. Mimo tego piana utrzymuje się w pierwotnym stanie. W pewnym momencie piana szybko zmieniła swoją wysokość. Pozostała równa i ubita kołderka mająca około centymetr wysokości. W takim stanie piana utrzymała się aż do ostatniego łyka piwa. Ścianki szkła przyozdobiły finezyjne koronki w postaci pasów i połączonych ze sobą wysepek. Ślady te nie były zbyt obfite, za to trzymały się do końca degustacji.

Aromat: W miarę intensywny. Pierwsze co czuć to nuta prażonego słonecznika z otaczającymi ją kwaskowymi, palonymi słodami. Dalej pojawia się zdecydowany aromat cytrusów, który dobrze współgra z wcześniejszymi nutami. W tle delikatne nuty tropikalne oraz żywiczne. Zapach piwa jest złożony. Wszystkie nuty aromatyczne są dobrze zaznaczone i wzajemnie się nie przysłaniają. Zapowiada się konkretna Black IPA o cytrusowym profilu.

Smak: Wyrazisty i przyjemny. Delikatne posmaki ciemnych, palonych słodów dobrze łączą się z prażonym słonecznikiem i przyjemną cytrusową fazą. Pojawiają się też lżejsze posmaki tropikalne i przy końcu - żywiczne. Najważniejsze, iż w smaku oprócz lekko palonej, słodowej podstawy, wyraźnie czuć cytrusy. Początkowo piwo jest wyraźnie kwaskowe, z czasem pojawia się minimalna słodycz, którą natychmiast przełamuje goryczka. Gorycz w piwie na początku wydaje się delikatna, jest narastająca i mocno czuć ją jeszcze po przełknięciu. Ma żywiczno-palony charakter. Piwo jest pijalne i pełne w smaku, szybko chce się sięgnąć po następny łyk.

Nasycenie: Średnio-niskie, prawidłowe dla stylu.

Komentarz: Zakupione trochę w ciemno, nie czytałem recenzji tego piwa. Nie znam dobrze Browaru Nepomucen, wcześniej piłem od Nich tylko Rye Smoked AIPA. Na szczęście okazało się, że piwo, które kupiłem było strzałem w dziesiątkę. Solidna Black IPA, jedna z tych, w których czuć faktycznie gatunek India Pale Ale, a nie masę posmaków/nut palonych, kawowych, czekoladowych itp. Co raz częściej spotyka się właśnie takie Black IPA. Dawniej prawie każde piwo z tego gatunku smakowało i pachniało jak rasowy American Stout. Wydaje mi się, że powinienem spróbować więcej piw z tego ciekawego browaru. Następnym razem sięgnę chyba po WIT IPA. Podobają mi się Ich etykiety i dużym plusem są ładne kapsle. Piwo warte polecenia, cytrusowa Black IPA to świetne piwo.