Piana biała drobno i gruboziarnista, słabej jakości, szybko się dziurawiąca, wysoka na około pół centymetra, brak lacingu. Barwa piwa z dodatkiem soku malinowego, dosłownie nic dodać nic ująć, nie do końca klarowne i przejrzyste, delikatnie zmętnione. W zapachu aromatyczna malinka, nie czuć mocno chemii, trochę słodu. W smaku niestety czuć już landrynę przebijającą się przez malinowe aromaty, goryczki żadnej, piwo jest mocno słodkie, wysycenie na średnio-niskim poziomie. Degustowane w wersji puszkowej, bo inna chyba nie występuje, puszeczka typowa jak dla piwa malinowego, kolorystyka te sprawy... Malinowe piwo od Namysłowa, bez szału, za słodkie i mdłe, czuć landrynę, więcej niż 5 nie idzie dać, ciężko się tym napić.

Ujdzie, choć nie było rewelacyjne w smaku.

G***o, smakuje rzygami ?!

W Krakowie w Kocykach na promocji od 3 m-cy po 1.50zł. Cena/ jakość rewelacja