Wygląd: barwa ciemnobursztynowa, brak piany, niskie wysycenie.

Aromat: pomarańcze, cytryny, suszone morele, suszone figi.

Smak: żywica, mocno dojrzałe pomarańcze, skórka pomarańczy. Jest też goryczka pestkowa kojarząca się ze świeżo wyciśniętym sokiem z grejpfruta. Słodycz nie dominuje. Całość jest fajnie zbalansowana.

To kolejne po \"Różowej Panterze\" i \"Ryczącej Czterdziestce\" piwo z Browaru Na Jurze, gdzie główną rolę odgrywają owoce, przy czym te piwa nie są typowo soczkowe. Wszystkie z nich gorąco polecam. Jeśli o mnie chodzi, to sięgnę po nie ponownie.

Piana niska, drobnoziarnista, szybko opada.
Piwo mętne, w kolorze truskawkowym/czerwonych pomarańczy.
Zapach - lekko kwaśny, kwaśny pomarańcz, trochę malin, chmielu, nuta laktozy(?)
Smak: lekko kwaśne, ale również sporo słodyczy(szczególnie pod koniec), w smaku malina, trochę laktozy, mało pomarańczy, delikatnie cytrusowe, alkohol po chwili staje się wyczuwalny, na koniec wchodzi lekka goryczka ale ciekawa - pomarańczowa

Jest to jednak mocne piwo jak kolega napisał 8 procent. Według mnie zbyt dominujący jest w nim ten sok z czerwonych pomarańczy, choć całość jest po prostu dobra.
Piwo gdzieś mocno w tle, brak balansu i to jest mój zarzut.
Ale jak wspominałem smakowało.

Piana nie do końca biała, drobnoziarnista, wysoka na około pół centymetra, średnio-szybko dziurawiąca się i opadająca, nie pozostawiająca trwałego lacingu na ściankach szkła. Barwa ciemniejsza pomarańczowa, przechodząca w różową, mocno zmętnione, zupełnie nieklarowne i nieprzejrzyste, na powierzchni unoszą się drobinki miąższu owocowego. W zapachu świetne nuty świeżych czerwonych pomarańczy, cytrusowe aromaty, lekka słodowość, jakbym miał przed sobą sok z czerwonych pomarańczy a nie piwo. W smaku czerwone pomarańcze nadal dominują i orzeźwiają, goryczka średnio zalegająca o profilu cytrusowym, świetna kontra kwaskowa i słodowa, bardzo dobrze zamaskowany alkohol, owocowa słodycz gości na kubkach smakowych, wysycenie na średnio-wysokim poziomie. Kapsel od browaru na Jurze, etykieta a jakże w pomarańczowej kolorystyce, ciekawie wykonana graficznie, w miarę dobrze i wyczerpująco opisana. Warka 08.01.2019. Pite w lokalu w upalny, letni dzień. Pomimo wysokiego woltażu jest mega orzeźwiające. Amerykańskie chmiele robią tutaj całą pracę, a dodatek soku ze świeżych sycylijskich pomarańczy był strzałem w dziesiątkę. Jedna z lepszych freestyle AIPA jaką miałem okazję degustować, tak samo jak w mojej opinii jest to chyba najlepsza propozycja z repertuaru browaru na Jurze. Jednak warto ostrzec, że pomimo wysokiej pijalności, efektu orzeźwienia i zwodniczej owocowości piwo jest naprawdę mocne i łatwo się zapomnieć pijąc więcej niż jedną butelkę. Zdecydowanie dodaję do ulubionych i wystawiam zasłużoną mocną 8, polecam jak najbardziej!