Uwarzone w Browarze Na Jurze, który mieści się w Zawierciu. Jest to niefiltrowane i pasteryzowane piwo pszeniczne, przyprawione chmielami o cytrusowym charakterze, przełamane smakiem maliny i pomarańczy, osłodzone naturalnym miodem. Ta synergia smaków na pewno Cię zaskoczy. Ciekawostką jest to, iż piwo to ma dwa rodzaje etykiet, pomarańczową i różową.
Skład: woda źródlana, słód Pilzneński, słód pszeniczny, Chmiel:
marynka,
citra,
amarillo, skórka świeżej pomarańczy, 3% naturalnego miodu, naturalny olejek pomarańczowy, 7,5% syropu malinowego, kwasek cytrynowy, drożdże górnej fermentacji S33.
Zalecana temperatura serwowania to przedział 7-11°C.
Barwa ciemno-różowa, wpadająca w czerwień, zmętniona wyraźnie, nieprzejrzysta. Piana śnieżno-biała, średnio oraz grubo-pęcherzykowa. Po przelaniu do szkła formuje się niska około centymetrowa warstewka, która szybko się przerywa na środku. Po minucie pozostaje nierównomiernie rozmieszczona obwódka, pozostawiająca skromne ślady na szkle. Aromat bardzo intensywny, dominuje grejpfrutowa nuta, wraz z innymi cytrusami. Aromat zachęca do spróbowania, jest słodki ze specyficzną domieszką kwaskowości. Smak podobny do aromatu, kwaskowe cytrusy z dominującym grejpfrutem, następnie przyjemna słodycz, z wyczualnym w tle słodem pszenicznym. Przy końcu ujawnia się cytrusowo-grejpfrutowa goryczka, która jednak nie jest zbytnio intensywna. Wysycenie na poziomie średnim, pasujące do tego typu piwa.
Komentarze:
z Twoim kontem w serwisie - zaloguj się.
Nie masz jeszcze konta - wypełnij formularz rejestracyjny
whiteindian
punkiniewna
Holocaust
TrabskiMaciej
Aromat: Uderzająco malinowy, w tle pomarańczowy oraz miodowy, nie czuć zbytnio chmielu i alkoholu - 7
Smak: Oszołamiająco wprost malinowy, pomarańcz, miód, słaby chmiel i słaba goryczka, taka trochę chemiczna ta malina, na początku zaskoczyło mnie i wrażenia były pozytywne, jednak w miarę picia staje się bardzo mdłe, miałem problem z wypiciem do końca. Nie mniej jednak komuś może zasmakować, mam wrażenie, że przypadnie do gustu szczególnie paniom - 7
Wykonanie: Niczym nie zaskakuje, aczolwiek etykieta schludna i idzie się połapać - 7
Mam sentyment do tego piwa, ponieważ było ono pierwszym z segmentu kraftów jakie piłem, już jakiś czas temu mam wrażenie że od tego czasu troszkę się skiepściło, aczkolwiek nadal jest to niezłe piwo smakowe, daję 7
7 (Smak: 7;Aromat: 7; Wygląd: 7; Wykonanie: 7)
Niczym nie zaskakuje, aczkolwiek jest to solidne piwo smakowe, szczególnie na zimne świąteczne wieczory, czy na działkę z Przyjaciółmi.