Bursztynowy w barwie, klarowny, intensywnie słodowy i delikatnie chmielowy lager w monachijskim stylu. Uwarzony przy użyciu trzech odmian kontynentalnego słodu dla nadania charakterystycznego chlebowego smaku. Rześki charakter, średnio-intensywna goryczka i wytrawny finisz zachęcają do wzięcia kolejnego łyka. Kooperacja browarów Moon Lark i Browaru PINTA z premierą przed Oktoberfest.
Składniki: słód jęczmienny: pilzneński, wiedeński, monachijski jasny, monachijski ciemny; chmiele: Perle; drożdże: Yeast Side Labs - Nürnberger (009)
Dodał:
Kindi - 2023-09-25 12:54:08
Komentarze:
z Twoim kontem w serwisie - zaloguj się.
Nie masz jeszcze konta - wypełnij formularz rejestracyjny
nietzsche
Co się dzieje w zapachu? Brzoskwinia, wanilia, mokre zboże, celuloza, kożuch z mleka :o Zresztą ono owocowe jest w opór. Czy to od chmielu?
Nie wiem, czy to piwo jest zepsute, ale na pewno nie wyszło na każdy możliwy sposób. Jest zbyt kwaskowe (ok, możliwe zepsucie), szarpiące, młode, a jednocześnie celulozowe. W ogóle nie przypomina żadnego lagera, a co dopiero marcowe. Jest owocowe w opór, nawet jeśli od chmielu (choć nie chce mi się wierzyć), to marcowego się nie chmieli tak intensywnie. To tylko polski krafcik potrafi wypuścić takiego zbuka i umyć ręce, bo przecież w ciągu miesiąca wypuszczą 10 nowych piw, więc ludzie zapomną. Wstyd, że Pinta brała w tym udział.
prisoner
Gandalfino
Zawód. Smakuje dziwnie i nie zachwyca.
Kindi