Piwo w naszych polskich warunkach nieco egzotyczne, bo kokosowe. Znakomicie łączy się smakiem z egzotycznymi potrawami. Piana gruboziarnista, bardzo gęsta i obfita, długo utrzymująca się, oblepia intensywnie ścianki. Wysycenie w normie, nie za wysokie raczej, ale tutaj pasuje. Barwa jasno żółta, piwo z kolei bardzo mętne. Zapach intensywnie kokosowy, z lekkimi maślanymi nutami i ryżowymi nutami. W smaku dominuje słodycz kokosa, jednak smaku jakkolwiek przypominającego piwo nie da się odczuć. Lekka masłowość również wyczuwalna oraz w pewnym stopniu ryż. Bardzo orzeźwiające, zwłaszcza w upały.
Składniki: woda, słód jęczmienny, ryż, gryka, koncentrat kokosowy, drożdże, chmiel, przyprawy, cukier, słodziki (sukraloza)
Dostępne w butelkach bezzwrotnych o pojemności 330 ml.
Komentarze:
z Twoim kontem w serwisie - zaloguj się.
Nie masz jeszcze konta - wypełnij formularz rejestracyjny
prisoner
Gość
Stacher93
Piana: Ma śnieżnobiały kolor, tworzą ją drobne oraz rzadko występujące średnie pęcherze. Wysokość piany po nalaniu to trzy, do czterech centymetrów. Kożuch, który powstaje jest zbity i gęsty, przez dłuższy czas trzyma się w nienaruszonej formie. Po czasie redukuje się do nieco niższej szczelnie pokrywającej piwo kołderki. Do końca pozostaje w tym stanie. Zostawia na szkle ładne, grube, częściowo trwałe i równomierne poziome paski.
Aromat: Naturalny, wyrazisty. Mleko kokosowe z wnętrzem świeżo rozbitego kokosa. Mocno słodki, bardzo charakterystyczny i zdecydowanie zachęcający do spróbowania piwa.
Smak: Mniej intensywny niż aromat, z początku uderza zaskakująca, lekko cytrusowa kwaskowość, która w mgnieniu oka przeradza się nieprzesadną w kokosową słodycz. Kokos dużo mniej wyczuwalny niż w aromacie, który wprost stawiał przed oczami świeży, pachnący kokos. Tutaj jest bardziej orzeźwiająco, mniej słodko.
Nasycenie: Średnio, wysokie, prawidłowe.
Komentarz: Przyjemne piwo, które zasłynęło wąskim gronie maniaków piwa - moich znajomych z niebanalnego ,,szkła'' o jakim marzy mój kumpel. Jest to tak jakby miska z połówki kokosa. Bardzo ciekawie to wygląda, samo piwo zaskoczyło in plus wyrazistym, świetnym aromatem. Smak nieco rozczarował, lecz nie pierwszy raz spotkałem się z wrażeniem, że aromat piwa jest lepszy niż smak. Ogólnie duży plus za tą smakową ciekawostkę. Chętnie spróbowałbym innych smaków Mongozo. Naturalnie nachodziło skojarzenie z Bojanem, ale oba piwa to zupełnie inna liga.
Gość