Jeśli masz możliwość, podaj kod kreskowy piwa. Będzie on w przyszłości wykorzystywany w aplikacji pozwalającej wyszukać piwo w naszej bazie na podstawie zeskanowanego kodu.
Piana nie do końca biała, drobno i gruboziarnista, wysoka na około pół centymetra, dość szybko dziurawiąca się i opadająca, nie pozostawiająca trwałego lacingu na ściankach szkła. Barwa głęboka ciemniejsza bursztynowa, nieklarowne i nieprzejrzyste, stosunkowo mocno zmętnione. W zapachu dużo karmelu, suszonych owoców, melasa, wytrawny klimat, ciut beczkowych akcentów, choć spodziewałem się ich więcej. W smaku mocno alkoholowe, grzeje ostro w przełyk, czuć te 13%, suszone owoce, karmel, gęsta i oleista faktura, koniak daleko w tle, dużo słodyczy, likierowate, wysycenie na średnio-niskim poziomie. Kapsel od browaru Maryensztadt, etykieta w różowej kolorystyce, ubogo i nie wyczerpująco opisana. Data rozlewu 15.11.2018. Leżakowane więc ponad dwa lata, ale ten alkohol... No nie ułożony bardzo. Wheat Wine owszem, suszone owoce, karmel, likier, te klimaty, ale czy beczka po koniaku jest zaznaczona? Zbyt nieśmiało... Za alkoholowe szczypanie w podniebienie, brak większej głębi smaku i praktycznie kompletnie nie wyczuwalną beczkę mogę zaproponować maksymalnie 7 ze sporym minusem.
Wygląd: kolor mało wheat, tak głęboka miedż, nieklarowne, piana kiepska Zapach: nie pachnie koniakiem, raczej dębiną, karmelem i samogonem Smak: O fuck, straszna pustka i alkohol, po 26 odfermentowanej do 13 człowiek mógł się spodziewać, ale trochę się łudził. Po prawie 2 latach od rozlewu alkohol się nie ułożył, bo po prostu nie miał w czym, jest trochę karmelu, suszonych czerwonych owoców, dębina, taniny, ale przede wszystkim to wóda, cognacu zero, a to moje ulubione beczki po bourbonie
Oko: Kolor ciemnobursztynowy, lekko zamglony. Pana jasnobeżowa, średnio i drobnoziarnista, szybko zanika. Nos: Mocny, winny, karmel, rodzynki, toffie, suszonych owoców i przyjemnie alkoholowy. Smak: Ułożony alkohol znakomicie. Ciała jest sporo, dużo słodyczy od słodów, wytrawność na finiszu, lekka alkoholowość (przyjemna) i wyczuwalna delikatna goryczka. Walorów degustacyjnych niezbyt wiele. Z czasem alkohol daje znać o sobie w formie szczypania w gardle.
Komentarze:
z Twoim kontem w serwisie - zaloguj się.
Nie masz jeszcze konta - wypełnij formularz rejestracyjny
Shinodin
nietzsche
Zapach: nie pachnie koniakiem, raczej dębiną, karmelem i samogonem
Smak: O fuck, straszna pustka i alkohol, po 26 odfermentowanej do 13 człowiek mógł się spodziewać, ale trochę się łudził. Po prawie 2 latach od rozlewu alkohol się nie ułożył, bo po prostu nie miał w czym, jest trochę karmelu, suszonych czerwonych owoców, dębina, taniny, ale przede wszystkim to wóda, cognacu zero, a to moje ulubione beczki po bourbonie
szab12
szab12
Marianek
Nos: Mocny, winny, karmel, rodzynki, toffie, suszonych owoców i przyjemnie alkoholowy.
Smak: Ułożony alkohol znakomicie. Ciała jest sporo, dużo słodyczy od słodów, wytrawność na finiszu, lekka alkoholowość (przyjemna) i wyczuwalna delikatna goryczka. Walorów degustacyjnych niezbyt wiele. Z czasem alkohol daje znać o sobie w formie szczypania w gardle.