Jest dobrze! Jest bardzo, bardzo dobrze! Chyba nawet nieco lepsze niż Vol. 6. Piękny, pełny aromat zapowiadający istną feerię smaków. Białe i żółte owoce - grejpfrut, pomarańcz, mirabelka, gruszka, żółte miękkie jabłko, a może i nawet ananas. Intensywnie owocowe ciało, treściwe, wypełniające cały zakres - od początku do końca. Jest wyraźna goryczka z chmielu - nieco zalegająca, ale dzięki temu kontrująca dosyć wysoką słodycz. Mega pijalne piwo, ale nie do końca lekkie i zwiewne. Przez wysoką zawartość alko nie nazwałbym go sesyjnym. Wyczuwam też minimalną szorstkość na finiszu, ale na usprawiedliwienie dodam, że piwo mam niemal po terminie.

Aromat bardzo słodki. Melon, liczi, ananas, może bergamotka albo cos pokroju trawy cytrynowej, imbiru. Mocno dojrzałe owoce tropikalne ale nie mango i marakuja. Inne. Turbo słodko.

Piwo złote, delikatnie opalizujace, na pewno nie mętne jak new england byc powinien. Piana ładna, obfita, biała, drobna, powoli opadajaca i oblepiająca szkło.

Piwo słodkie, treściwe, landrynkowe, troszkę cytrusowe w sposob słodkich pomarańczy. Goryczka średnia.

Inne niż większość ddh double ipa, ale nie znaczy ze lepsze.

Piłem w towarzystwie Nevermind nr 1, 2, 3, i 6 (4 nie dostałem) i przyznam się, że choć nieco się od siebie różnią to są też do siebie bardzo podobne. Ładna piana z dobrym lacingiem, słoneczny i mocno mętny kolor, dość duże gazowanie a smaki owocowo-goryczkowe. Idealne na ciepłe, słoneczne dni. Acha - fajny rozmiar puszki - 44 cl.

W aromacie białe owoce. Melon, liczi. Generalnie słodko. Piana taka umiarkowana, drobnopęcherzykowa. Barwa taka trochę żółta, trochę złota. Lekkie zmętnienie, jak na New England to mało hazy. W szkle ewidentna nuta owoców tropikalnych. Na pewno lekka gujawa i ananas. Wysycenie trochę zaskakująco niskie. Mamy tylko lekkie musowanie. Ciało naprawdę fajne. Piwo sprawia wrażenie wręcz gęstego. Czuć zasyp płatków owsianych, bo piwo jest gładkie i ma przyjemną teksturę. Owocowość przeciętna, lekkie białe owoce. Jest słodkie. Słodycz idzie delikatnie w landrynkę niestety. Goryczka wyraźna, ale jakaś taka nieprzyjemna. Taka ziołowa i lekko ostra. Alkohol dobrze ukryty. Piwo jest dość ciężkie i raczej mało pijalne. No poprawne piwo.