Miedziane, mętne. Ogromna, nieprzeciętnie wysoką pianą zwiastuje przesycenie piwa gazem. Aromat specyficzny, drożdżowy ale z nutami mydlanymi (?), cytrusowymi. W smaku goryczka nie jest wysoka, nuty herbaciane, karmelowe, ziołowe. Ogólnie piwo wydaje się ciężkie w smaku i nie jest super pijalne.

Zachęcony promocyjną ceną, 4 zł zamiast jakichś 9 zł, włożyłem dwie puszki do wózka w markecie (data do sierpnia bodaj). Jednak nie dane mi wypić, ponieważ jedna z puszek eksplodowała na taśmie podczas wykładania przed kasą, drugą więc, mocno wybrzuszoną, odstawiłem. Rozumiem, że niszowe piwa czasem są przegazowane, ale w przypadku puszkowej wersji to zbyt wielkie niedopatrzenie, szczególnie że puszka w cfarcie nie jest tak mocna jak w piwach przemysłowych.

Piana nie do końca biała, drobnoziarnista, w miarę gęsta i puszysta, wysoka na około półtora centymetra, powoli dziurawiąca się i opadająca, pozostawiająca jako taki lacing na ściankach szkła. Barwa ciemniejsza piaskowa, mocno zmętnione, nieklarowne i nieprzejrzyste. W zapachu nuty owocowe oraz cytrusowe, karmelowe i zbożowe klimaty, ponadto subtelne herbaciane wonie, czuć wpływ limonki kafir, podbudowa słodowa. W smaku herbaciane aromaty i limonkowe wonie uwydatniają się jeszcze bardziej, goździki wraz z przyprawami, goryczka lekko zalegająca o profilu ziołowym, nienajgorsza kontra kwaskowa, żywica oraz karmel nadal obecne, wysycenie na średnim poziomie. Kapsel od browaru Maryensztadt, etykieta w zielonej kolorystyce, ciekawie wykonana graficznie, w miarę dobrze i wyczerpująco opisana. Warka 31.10.2019. Aromatyczna White IPA od browaru że zwolenia. Jest tutaj zarówno żywica czy cytrusy, ale również przyprawy, belgijska fenolowość , biszkopty oraz herbata . Udany przedstawiciel stylu zasługujący minimum na mocne 7 i tyle właśnie daję.