Sztuczny napój piwny, dosladzajy słodzikiem. Aromat sztucznego grejpfruta. W smaku słodkie może nie tak bardzo, ale tak czy siak suszy później niemiłosiernie po tym.

Koło grejpfruta toto nie stało. Koło piwa swoją drogą również. Strasznie sztuczny specyfik, nawet jak na standardy radlerów 0%

Z całym szacunkiem, dla każdego kto chce schudnąć lub być fit, ale ten produkt pozostawia typowy dla wszelakich produktów \"fit\" paskudny posmak słodzika lub innej jak to napisał poniżej @weizenfan \"ulepkowatości\". Pierwszy posmak był po prostu ok, ale chwilę po ukończeniu musiałem wypłukać usta bo aftertaste zamieniał się w coś nieznośnego.

Puszka: na froncie kawałki grejfpruta, a z tyłu w składzie cała tablica Mendelejewa.
Aromat: w puszce dość intensywny, lekko kwaskowaty, czuć ten grejpfrut. W szkle jest gorzej, jest syropowo, landrynkowo, strasznie słodko.
Kolor: jasnoczerwony, piwo jest zmętnione.
Piana: niewysoka, średniopęcherzykowa, opada szybko. Lacingu brak.
Smak: jeżeli to jest low sugar, to ja jestem ojciec święty. To jest tak przeraźliwie słodkie, że słów brakuje. Trochę mam wrażenie, jakbym pił jakieś rozpuszczone cukierki, które może miały też aromat grejpfutowy, ale raczej mam w ustach sam cukier. Szukam kwaskowatości, która mogłaby to przełamać, ale raczej jej tu nie ma. Trochę to smakuje jak rozpuszczona ciągutka z podstawówki. Napój strasznie ulepkowaty, nie orzeźwia. Finisz lepki, cukrowy, zalegający. Normalnie w życiu bym tego nie pił, ale żona dała mi to po pierwszym łyku, bo nie umiała tego pić. Nie dziwię jej się.
Ogólna ocena: jak sobie pomyślę, że np. Litovel citron i to coś stoją na tej samej półce, to śmiać mi się chce.
Data ważności: 28.02.2025