Jeśli masz możliwość, podaj kod kreskowy piwa. Będzie on w przyszłości wykorzystywany w aplikacji pozwalającej wyszukać piwo w naszej bazie na podstawie zeskanowanego kodu.
Aromat chmielu uderza w nos, od razu po otwarciu butelki. Wyraźne cytrusy (głównie grapefruit i pomarańcza), trochę słodkich owoców i odrobina aromatów sosnowych. Zapach jest bardzo wyraźny i świeży. Bardzo przyjemny. Wysycenie raczej niskie. W smaku jest nieco gorzej niż w zapachu. Wydaje się, że zapach jest takim zaproszeniem na ucztę, a tutaj jakoś z tym smakiem, trochę zbyt delikatnie. Goryczka jest bardzo wyraźna i długa, lekko grapefruitowa i delikatnie ściągająca. Gdzieś w tle próbują się przebić jakieś cytrusy. W posmaku delikatnie sosnowe. Faktycznie jest orzeźwiające.
Jeśli patrzeć przez pryzmat stylu to jest ok (bez fajerwerków? poza goryczką). Ale jeśli do tego dodać założenie, o którym twórca opowiadał na swoim blogu, to zaczyna, to nabierać zupełnie innych kształtów. Myślę, że zamysł autora został zrealizowany w 100% i ciężko będzie znaleźć kogoś, kto pijąc Piranię będzie narzekał na zbyt niską goryczkę ;) Więcej na hopar.pl
Klikając przycisk "Przejdź do serwisu" potwierdzasz swoją pełnoletność oraz wyrażasz zgodę na przetwarzanie, Twoich danych osobowych zapisanych w plikach cookies i im podobnych technologiach. Więcej przeczytasz w Polityce Prywatności.
Koszty funkcjonowania serwisu pokrywa emisja reklam. Prosimy o wyłączenie wszystkich wtyczek typu AdBlock.
Komentarze:
z Twoim kontem w serwisie - zaloguj się.
Nie masz jeszcze konta - wypełnij formularz rejestracyjny
Gjordano
Hopar
Wysycenie raczej niskie.
W smaku jest nieco gorzej niż w zapachu. Wydaje się, że zapach jest takim zaproszeniem na ucztę, a tutaj jakoś z tym smakiem, trochę zbyt delikatnie. Goryczka jest bardzo wyraźna i długa, lekko grapefruitowa i delikatnie ściągająca. Gdzieś w tle próbują się przebić jakieś cytrusy. W posmaku delikatnie sosnowe. Faktycznie jest orzeźwiające.
Jeśli patrzeć przez pryzmat stylu to jest ok (bez fajerwerków? poza goryczką). Ale jeśli do tego dodać założenie, o którym twórca opowiadał na swoim blogu, to zaczyna, to nabierać zupełnie innych kształtów. Myślę, że zamysł autora został zrealizowany w 100% i ciężko będzie znaleźć kogoś, kto pijąc Piranię będzie narzekał na zbyt niską goryczkę ;)
Więcej na hopar.pl
lasica